W Internecie kwitnie niekontrolowany obrót lekami powodującymi poronienie. Kobiety w niechcianej ciąży kupują i zażywają Arthrotec Forte
Jednym ze składników tych specyfików jest mizoprostol, wywołujący skurcze macicy i prowadzący do poronienia. Chociaż leki są wydawane na receptę, w Internecie można je kupić bez trudu. Na forach internetowych jest zatrzęsienie ofert sprzedaży oraz kobiet, które chcą specyfik kupić. Przykład pierwszy z brzegu:
- Sprzedam 4 tabletki. Kupiłam kilka od zaufanej osoby na tym forum. Zadziałały. Chcę się ich pozbyć i zapomnieć o całej sprawie - Magda.
- Zostały mi cztery. 15 zł za szt. Kontakt na e-mail - Katarzyna.
Na forum kwitnie nie tylko handel, ale toczy się ożywiona dyskusja:
• Jeśli dowiedzą się rodzice mojej dziewczyny. Ja i ona zginiemy. Proszę o pomoc.
• Jestem w 4 tygodniu. Jestem zdecydowana. Nie chcę mieć dzieci, słyszałam o arthrotecu - elka.
• Jestem lekarzem. Lek jest sprzedawany na receptę. Powinna być wypisana na 10 tabletek. Koszt to 25 zł.
• Lekarze nie robią specjalnie problemu z wypisaniem recepty. Aborcji farmakologicznej możecie dokonać do 9 tygodnia ciąży. 4 tabletki wystarczą do wywołania poronienia. Ważne, aby lek użyć dopochwowo.
Prof. Grzegorz Jakiel, ginekolog z Lublina zna te leki. - Stosujemy je nieraz, by rozwiązać problem ciąż obumarłych - mówi. - A także przed zabiegami macicznymi, by poszerzyć kanał szyjki macicy. Do mnie pacjentki nie przychodzą po receptę, aby pozbyć się ciąży. Taki numer by nie przeszedł. Ponieważ jeden specyfik jest na stawy, a drugi na wrzody, wystarczy znać objawy, aby wyciągnąć receptę od internisty. A że handlują lekami w Internecie... Taki kraj.
Krzysztof Przystupa, prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Lublinie, nie słyszał o nielegalnym handlu. - To czarny rynek - mówi zaszokowany. - Zaskoczyła mnie pani. Zajrzymy do Internetu. Trzeba coś z tym zrobić.
- Handel w Internecie lekami na receptę jest niezgodny z prawem - Elżbieta Peret, zastępca wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego w Lublinie przywołuje przepisy. - Kwalifikuje się do ścigania przez policję.
Tymczasem Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie twierdzi, że policja może ścigać proceder wtedy, jeżeli ma sygnał np. od inspekcji farmaceutycznej. - My przecież nie wiemy, jak dane leki mogą być użyte, jakie mogą wywoływać skutki - dodaje. - Nielegalny handel lekami jest zagrożony karą pozbawienia wolności do 3 lub do 5 lat, w zależności od sytuacji.