Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Jacek Świerczyński/ Archiwum)
Policjanci z Opola Lubelskiego szukają oszustów, którzy wyłudzają pieniądze "na spadek po papieżu”. Oszukali oni 74-latkę, która uwierzyła, że dostanie spadek po Janie Pawle II. Wcześniej musiała jednak przekazać złodziejom prawie cztery tysiące złotych.
Do oszustwa doszło we wtorek. W Woli Rudzkiej, do jadącej rowerem kobiety zwróciło się dwoje ludzi podróżujących granatowym oplem Astrą. Poinformowali ją, że otrzymała pokaźny spadek po Janie Pawle II.
– Ze ich słów wynikało jednak, że aby ów spadek otrzymać, kobieta musi udowodnić swoją wiarygodność – wyjaśnia Edyta Żur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim. – Zasugerowali oni, że dowodem na to mogą być posiadane w domu oszczędności.
Kobieta zostawiła rower i samochodem wraz z dwójką nieznajomych pojechała do domu. Miała tam tysiąc złotych. Napotkani ludzie stwierdzili jednak, że to za mało. 74-latka postanowiła więc pożyczyć pieniądze od pracującej w banku wnuczki.
– Kiedy oszuści uznali, że kwota 3700 złotych, jaką udało się uzbierać jest wystarczająca, powiedzieli, że muszą jeszcze pojechać z kobietą do proboszcza miejscowej parafii by ostatecznie zweryfikował jej wiarygodność – dodaje Żur. – Pod kościołem polecili, by pokrzywdzona wysiadła z samochodu i zaczekała na nich, ponieważ muszą zaparkować samochód. Kiedy kobieta była już na zewnątrz, oszuści pospiesznie odjechali z pieniędzmi.
Sprawcy to kobieta w wieku ok. 55 lat, ubrana w długą wzorzystą spódnicę. Miała ok. 160 cm wzrostu, ciemne włosy i chustkę na głowie. Jej kompan, kierowca astry to szczupły mężczyzna w wieku 40 – 45 lat. Nosił kaszkietówkę.
Policja prosi o pomoc świadków i wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu tożsamości oszustów. Z informacjami można się zgłaszać do Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim tel. 81 8288210. Można również korzystać numerów alarmowych 997 i 112.
– Ze ich słów wynikało jednak, że aby ów spadek otrzymać, kobieta musi udowodnić swoją wiarygodność – wyjaśnia Edyta Żur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim. – Zasugerowali oni, że dowodem na to mogą być posiadane w domu oszczędności.
Kobieta zostawiła rower i samochodem wraz z dwójką nieznajomych pojechała do domu. Miała tam tysiąc złotych. Napotkani ludzie stwierdzili jednak, że to za mało. 74-latka postanowiła więc pożyczyć pieniądze od pracującej w banku wnuczki.
– Kiedy oszuści uznali, że kwota 3700 złotych, jaką udało się uzbierać jest wystarczająca, powiedzieli, że muszą jeszcze pojechać z kobietą do proboszcza miejscowej parafii by ostatecznie zweryfikował jej wiarygodność – dodaje Żur. – Pod kościołem polecili, by pokrzywdzona wysiadła z samochodu i zaczekała na nich, ponieważ muszą zaparkować samochód. Kiedy kobieta była już na zewnątrz, oszuści pospiesznie odjechali z pieniędzmi.
Sprawcy to kobieta w wieku ok. 55 lat, ubrana w długą wzorzystą spódnicę. Miała ok. 160 cm wzrostu, ciemne włosy i chustkę na głowie. Jej kompan, kierowca astry to szczupły mężczyzna w wieku 40 – 45 lat. Nosił kaszkietówkę.
Policja prosi o pomoc świadków i wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu tożsamości oszustów. Z informacjami można się zgłaszać do Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim tel. 81 8288210. Można również korzystać numerów alarmowych 997 i 112.
