Dobra wiadomość dla pacjentów. W przyszłym roku Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczy o 82 mln więcej na leczenie. Chodzi między innymi o refundowanie leków i finansowanie świadczeń onkologicznych. Wiadomość nie dotarła jeszcze do lubelskich szpitali.
W konsekwencji lubelscy pacjenci zyskają lepszy dostęp do świadczeń onkologicznych, chemioterapii i terapeutycznych programów lekowych. – Skrócą się też kolejki do poradni specjalistycznych – zaznacza rzecznik NFZ. Teraz niektórzy pacjenci czekają po kilka miesięcy na samo zdiagnozowanie choroby u specjalisty.
O tym, które placówki zyskają najwięcej, dowiemy się pod koniec roku. – Nie dostaliśmy żadnych informacji na ten temat. – komentuje Marta Podgórska, rzeczniczka Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie. – Do tej pory borykamy się ze sprawami bieżącymi. NFZ nie wypłacił nam jeszcze za ubiegłoroczne nadwykonania. Sprawa wkroczyła już na drogę sądową – podkreśla.
Wiadomość o zwiększeniu budżetu na refundację cen leków nie dotarła też jeszcze do Lubelskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. – Jeśli tak się stanie, większość leków refundowanych trafi przede wszystkim na oddziały szpitalne. Ale to dobra wiadomość. Zwykle ściana wschodnia była traktowana przez NFZ po macoszemu – uważa Krzysztof Przystupa, prezes LOIA. W zwiększenie liczby leków refundowanych nie wierzą farmaceuci. – Programy finansowe nastawione są głównie na oszczędzanie i trudno jest spodziewać się rewelacji – twierdzi Henryka Muda, właścicielka apteki w centrum. I dodaje: – Najprawdopodobniej zmiany będą polegać na zastąpieniu leków tracących atesty unijne innymi, dawnymi lekami.