W najbliższą niedzielę kazimierska synagoga zamieni się w przedwojenne kino.
Do wtorku zobaczymy tam 12 hitów filmowych.
Kiedy rok temu Robert Sulkiewicz pokazał na festiwalu klezmerów film "Judeł gra na skrzypcach”, sala Kamienicy Klezmerów pękała w szwach.
- Już wtedy wiedziałem, że Kazimierz jest wymarzonym miejscem na festiwal przedwojennych filmów - mówi Robert Sulkiewicz, właściciel Knajpy "U Fryzjera”.
- Pokażemy unikatowe filmy z archiwum Stevena Spielberga. Udało się nam zdobyć uznawany za zaginiony podczas działań wojennych film "Ślubowanie” z 1924 roku. Jest to film niemy, w którym można podziwiać grę Estery Rachel Kamińskiej i jej córki Idy Kamińskiej, nominowanej do Oscara za rolę w "Sklepie przy głównej ulicy” - mówi Małgorzata Burzyńska-Keller, szef artystyczny nowego festiwalu. Sensacyjnie zapowiada się polska prapremiera amerykańskiego filmu "Syn kantora”, w którym znaleźć można szereg polskich odniesień.
Co zobaczymy w ciągu trzech festiwalowych dni? Bardzo interesująco zapowiadają się projekcje dokumentów "Pięć miast”. Na dużym ekranie po raz pierwszy od 1939 roku odżyją Warszawa, Lwów, Wilno, Białystok i Kraków.
Największą sensacją kazimierskiego festiwalu są filmy odkupione z Archiwum Filmowego Stevena Spielberga. - Zobaczymy obrazy z Kolbuszowej, Sokołowa Podlaskiego i Nowogródka - mówi Małgorzata Burzyńska-Keller.
Pokazy będą się odbywały w budynku synagogi w Kazimierzu, która zamieni się w przedwojenne kino. Początek w niedzielę o godz. 15.