Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
Słoneczna pogoda po ostatnich prawdziwie jesiennych i mokrych dniach sprawiła, że na krajowej "19” drogowcy wznowili układaniu nawierzchni bitumicznych.
Rozkładarki i walce pojawią się dziś w dwóch miejscach.
– Na wyjeździe ze Strzeszkowic w kierunku Niedrzwicy Dużej prace potrwają do wieczora. Natomiast pomiędzy Niedrzwicą Dużą i Kościelną przez cztery dni. W obu miejscach wprowadzono ruch wahadłowy sterowany ręcznie – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Niestety są i złe wieści, bo z ruchu wyłączono kilkusetmetrowe odcinki jezdni na połowie szerokości drogi.
– A to oznacza, że kierowcy mogą czekać np. 10 minut na zmianę kierunku na wahadle – ostrzega K. Nalewajko.
– Na wyjeździe ze Strzeszkowic w kierunku Niedrzwicy Dużej prace potrwają do wieczora. Natomiast pomiędzy Niedrzwicą Dużą i Kościelną przez cztery dni. W obu miejscach wprowadzono ruch wahadłowy sterowany ręcznie – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Niestety są i złe wieści, bo z ruchu wyłączono kilkusetmetrowe odcinki jezdni na połowie szerokości drogi.
– A to oznacza, że kierowcy mogą czekać np. 10 minut na zmianę kierunku na wahadle – ostrzega K. Nalewajko.
