Droga ekspresowa S-19 ominie Firlej. Poprowadzi przez Serock i Stalowanię.
Przypomnijmy, że Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaproponowała Radzie Gminy Firlej trzy warianty przebiegu planowanej drogi. Pierwszy niemal pokrywa się obecnym przebiegiem "dziewiętnastki”, drugi by zaplanowany bliżej Jeziora Kunowskiego, trzeci zaś szerokim łukiem omija miejscowość, biegnąc przez tereny wsi Serock i Stalownia, zostawiają z boku jezioro Firlej w odległości 700-800 metrów.
- Pierwsze dwa są nie do zaakceptowania. Trzeci także posiada wady, ale Rada Gminy go przyjęła z uwagami - mówi Sławomir Cieszko, wójt gminy Firlej. - Pismo w tej sprawie już wysłaliśmy do Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Mieszkańcy gminy mogą się z nim zapoznać na stronie www. firlej.pl - dodał sekretarz.
Rada Gminy żąda, aby GDDKiA wprowadziła korekty do przebiegu trasy przez gminę. - Chodzi nam przede wszystkim o budowę węzłów wjazdowych do Firleja od strony Kocka i Lubartowa, w Czerwonce - dodaje wójt . - W przypadku północnego wjazdu (od Kocka) postulujemy wybudowanie węzła w okolicach istniejącej stacji paliw. Chcemy, aby powstał tam parking obsługujący podróżnych. Z drugiej strony, od Lubartowa, powinien powstać kolejny węzeł, w Czerwonce.
Tam jest planowana druga stacja paliw. Dzięki tym dwóm węzłom powstanie połączenie trasy z obecną "19” biegnącą przez Firlej. W przyszłości ten odcinek będzie drogą gminną. Bez tych węzłów stara "19” stałaby się ślepa - dodaje wójt. W trzecim wariancie zaproponowanym przez GDDKiA Firlej miałby tylko jeden węzeł - w Przypisówce. Rada nie ma nic przeciwko jego budowie. Lokalizacja tego węzła jest idealna dla turystów jadących nad jezioro Firlej
Mieszkańcy Serocka i Stalownie nie są zadowoleni z zaakceptowanego przez Radę przebiegu trasy. - Dziś to jest piękny, czysty, ekologiczny teren. Jak wybudują nam pod oknami drogę szybkiego ruchu, to o gospodarstwach agroturystycznych możemy zapomnieć. - mówi Jan Kępa z Serocka. - Droga będzie przebiegał 100 metrów od moich zabudowań - dodaje podirytowany Jan Kępa.