19-letnia kobieta dała do picia mieszkańcowi Opola Lubelskiego miksturę usypiającą, a jej dwaj koledzy okradli ofiarę. W piątek Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że był to napad. Skazał szajkę na więzienie.
Wrzuciła mu do alkoholu tabletkę clonazepamu – silnego środka psychotropowego. Mężczyzna wypił mieszaninę a potem zasnął. Kobieta upewniła się, że jest już bezbronny. W splądrowaniu mieszkania pomogli jej dwaj kompani: Artur M. i Hubert Sz.
Zabrali telefon komórkowy, piłę spalinową, sprzęt wędkarski i ubrania. Łup był warty 3,4 tys. zł. Skradzione dokumenty wyrzucili do kanału burzowego.
Rabusie liczyli na więcej, bo ukradli też kartę bankomatową. Próbowali wypłacić pieniądze, ale użyli niewłaściwego numeru PIN. Karta została zatrzymana w bankomacie.
Okradziony mężczyzna zawiadomił policję. Z zatrzymaniem szajki nie było większych kłopotów. Wpadli gdy świętowali udany "numer”. To był ostatni powód do świętowania, bo od tamtej pory znajdują się w areszcie. Udało się odzyskać większość skradzionych przez nich przedmiotów
Artur M. został skazany na 4 lata więzienia, Ewa R. i Hubert Sz. na kary po 2 lata więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.