Przyczyną poniedziałkowego wybuchu w czytelni biblioteki w Opolu Lubelskim mógł być ulatniający się gaz. Taka jest wstępna hipoteza biegłych z policji i straży pożarnej.
Policja wykluczyła, aby wybuch spowodował ładunek wybuchowy, choć na początku było takie podejrzenie. Na miejscu nie znaleziono też żadnej butli z gazem (takie zgłoszenie dostali strażacy).
Okazało się za to, że przy wejściu do budynku znajduje się rura doprowadzająca gaz do okolicznych budynków. Po zrobieniu wykopów ustalono, że ulatniał się z niej gaz, który prawdopodobnie przedostał się do pomieszczeń czytelni. (MB)