Aż 265 milionów złotych na inwestycje w województwie lubelskim chcą wydać w tym roku drogowcy. To absolutny rekord i o kilkadziesiąt milionów więcej niż przed rokiem.
- Nigdy wcześniej nie mieliśmy takich pieniędzy na inwestycje - podkreśla Janusz Wójtowicz, szef lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. I dodaje: Co prawda nieco mniej niż w ubiegłych latach dostaliśmy na utrzymanie już istniejących dróg. Trzeba jednak pamiętać, że dzięki inwestycjom potrzeba będzie mniej remontów.
Na co pójdzie ta góra pieniędzy? W tym roku zaczną się m.in. prace przy obwodnicach Międzyrzeca Podlaskiego, Puław i Hrebennego. Zakończą się roboty m.in. przy objeździe Okopów. Jedno z największych przedsięwzięć zacznie się jesienią na drodze krajowej nr 2 między Siedlcami a Terespolem.
Choć pieniędzy mamy w tym roku sporo, to aby najważniejsze drogi w regionie były szerokie i gładkie jak stół, złotówek potrzeba znacznie więcej. Ile? W latach 2005-2012 miliard osiemset milionów zł na budowę dróg ekspresowych, 1,6 miliarda złotych na obwodnice, a na przebudowy istniejących dróg miliard i osiemdziesiąt pięć milionów.
Według drogowców stan techniczny prawie połowy nawierzchni dróg krajowych na Lubelszczyźnie (40,8 procent, czyli 407 km) jest dobry. Niezadawalający jest stan 35,7 procent (355,6 km), zły 23,1 procent (230,7 km).