Dotarliśmy do szokujących zapisów w kartotece mężczyzny podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Głuszczyźnie.
- Spowodowanie śmiertelnego wypadku to nie był wynik jednorazowego błędu tego kierowcy - mówi Bożena Wasiewicz, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Lublinie. - To było świadome i rażące naruszenie przepisów drogowych, czego podejrzany dopuszczał się w przeszłości już wielokrotnie.
Małżonkowie Wiesława i Wiesław G. zginęli 9 lutego w Głuszczyźnie pod Lublinem. Podróżowali daewoo matizem. Była mgła. Kamil K., 22-letni mieszkaniec Biłgoraja, jechał z naprzeciwka samochodem Renault. Na podwójnej linii ciągłej zaczął wyprzedzać inne auto. Nie zdążył wrócić na swój pas. Zderzył się czołowo z matizem. 68-letnia Wiesława G. zginęła na miejscu. Jej mąż zmarł w szpitalu. Ranna została też pasażerka renaulta.
Kamil K. wyszedł z wypadku niemal bez szwanku. Był trzeźwy. Prokuratura postawiła mu zarzut świadomego naruszenia zasad bezpieczeństwa i spowodowanie śmiertelnego wypadku. Biegły spróbuje ustalić, jak szybko jechał.
Prokurator wystąpił do sądu o aresztowanie Kamila K. Sąd Rejonowy w Lublinie, choć formalnie taką decyzję wydał, to jednocześnie zezwolił na wypuszczenie podejrzanego po wpłaceniu 3 tys. zł poręczenia. Sędzia doszedł do wniosku, że to wystarczy, aby zapewnić prawidłowy tok dalszego śledztwa. Mężczyzna wpłacił pieniądze i wyszedł na wolność.
Tymczasem z policyjnej kartoteki Kamila K. wynika, że od wielu miesięcy stwarzał zagrożenie na drogach. - W ciągu ostatniego półtora roku otrzymał aż 12 mandatów, niekiedy jeden był karą za kilka wykroczeń - mówi prokurator Wasiewicz. - M.in. przekraczał prędkość, wyprzedzał na przejściu dla pieszych.
Kamil K. nazbierał tyle punktów karnych, że stracił prawo jazdy. Ale w ogóle się tym nie przejął. Dalej siadał za kierownicą. Przyłapywany przez policję płacił 500-złotowe mandaty i jeździł dalej.
Prokuratura będzie się więc domagać umieszczenia Kamila K. w areszcie, bez możliwości tak szybkiego wyjścia na wolność. Jej zażalenie w najbliższych dniach rozpatrzy Sąd Okręgowy w Lublinie.