Drogowcy remontujący drogę Bełżyce-Strzeszkowice wybrali dziwną lokalizację dla zatoczki autobusowej. Na samym jej środku stoi... słup energetyczny – zaalarmował nas Czytelnik. Wyjaśniliśmy sprawę.
Jak się okazało, słup zdążył wywołać uśmiech na twarzach wielu kierowców, którzy przejeżdżali obok zatoczki. – Kilku moich znajomych wręcz wskazywało na zatoczkę, jako typowy przykład „polnische wirschaft” – mówi kierowca z Bełżyc.
Co na to drogowcy?
– Podczas budowy rzeczywiście nastąpiła kolizja, czyli słup stał w miejscu, gdzie zaplanowano zatoczkę. Tak się złożyło, że ekipa brukarzy miała wcześniejszy termin realizacji, niż energetycy. Z tego co wiem, wczoraj ten słup już został usunięty z zatoczki, zaś dziurę po nim zostanie zabrukowana kilkoma kostkami – tłumaczy Janusz Watras, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Bełżycach.
– Poza tym inwestycja jeszcze nie została odebrana, pewne roboty budowlane i drogowe jeszcze trwają – dodaje dyrektor