Już wkrótce lubelskie produkty spożywcze będą mogły ubiegać się o znak „Jakość Tradycja” przyznawany przez Polską Izbę Produktu Regionalnego i Lokalnego. Jeśli żywność pozytywnie przejdzie kontrolę, jej wytwórcy dostaną za to jeszcze pieniądze – 3 tys. euro na rok.
– Planujemy wprowadzenie systemu znakowania produktów regionalnych, który będzie najwyższą rekomendacją ich jakości – zapowiada Ryszard Kondratiuk z PIPRiL. – Korzyści będą bezcenne – wzrośnie marka produktu i tym samym jego sprzedaż.
Wcześniej jednak producenci będą musieli poddać się wszechstronnej kontroli prowadzonej przez specjalne jednostki certyfikujące. Podstawowym kryterium oceny będzie naturalność produktów, ich ekologiczne pochodzenie, tradycyjny sposób wytwarzania. Certyfikat zostanie nadany na rok z możliwością jego odnawiania. Przez kolejnych pięć lat producenci z certyfikatem będą mogli otrzymywać po 3 tys. euro z unijnych funduszy.
Do współpracy zostali zaproszeni marszałkowie województw. Na naszym logo „Jakość Tradycja” znajdzie się dopisek „lubelskie”. Zdaniem przedstawicieli izby będzie
to znakomita promocja nie tylko produktu, ale i całego regionu. – Macie się czym pochwalić, patrząc choćby po liście regionalnych produktów tradycyjnych prowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa. – Najwięcej wpisanych jest tu właśnie lubelskich produktów, bo aż 21 – mówi Kondratiuk.
Już teraz sami próbujemy wypromować naszą żywność w kraju. Regionalna Izba Gospodarcza w Lublinie wyróżniła w tym roku tytułem Wojewódzkiego Lidera Smaku sześć produktów, m.in. pieróg lubelski i chleb niedrzwicki. – Efekt przeszedł moje oczekiwania. Kiedyś sprzedawałem kilka pierogów dziennie, a od kiedy mam tytuł Lidera Smaku dziesięciokrotnie więcej – zapewnia Tadeusz Pęzioł, właściciel piekarni produkującej pieróg lubelski. I zapowiada, że będzie się starał o certyfikat „Jakość Tradycja”, bo to kolejna szansa, żeby jeszcze szerzej zaistnieć na rynku.
W tej chwili wyłącznie Komisja Europejska przyznaje certyfikaty produktom regionalnym. Ubiega się o nie 9 polskich produktów, w tym cztery (miody pitne) zgłoszone oprzez Lubelszczyznę. Kondratiuk podkreśla, że w programie „Jakość Tradycja”, który także musi zyskać aprobatę unii, można będzie znacznie szybciej uzyskać certyfikat jakości.