Do dziś nie rozebrano płotu, który otoczył prywatną działkę przy ul. Perłowej tuż przed wycinką okazałego dębu. Ogrodzenie przecięło prowizoryczną drogę przez osiedle Poręba. Okoliczni mieszkańcy są niezadowoleni.
Ażurowe ogrodzenie stoi na trawiastej działce położonej między ul. Perłową a Bursztynową. Właśnie tu jeszcze w czerwcu rósł duży dąb, który wycięto mimo oburzenia okolicznych mieszkańców. Na wycinkę zezwolił Urząd Miasta, powołując się na ekspertyzę mówiącą o złym stanie drzewa. Tuż przed wycinką teren został ogrodzony. Dębu już nie ma, ale płot pozostał.
Ogrodzenie uniemożliwia kierowcom przejazd z Perłowej do Bursztynowej przez prowizoryczną drogę z betonowych płyt. Mieszkańcy osiedla korzystali z tego przejazdu przez wiele lat. Teraz muszą jechać naokoło i dlatego są niezadowoleni.
– Czy to legalne, że od wycinki drzewa, jak łatwo policzyć, minęło 15 dni, z czego 10 roboczych, a ogrodzenie dalej stoi? – pyta jeden z naszych Czytelników.
– Ogrodzenie zagradza ul. Perłową, przez co stała się ślepą uliczką, a wcześniej, podobnie jak Agatowa, była jednym z dwóch dojazdów do osiedla – pisze mieszkaniec. – Czy zarządca drogi o tym wie? Jak długo można blokować drogę przy takich sytuacjach jak wycinka?
Sęk w tym, że to, co mieszkańcy uznawali za drogę, wcale nią nie jest i nigdy oficjalnie nią nie było. Jest to zaledwie prowizoryczny przejazd przez prywatną nieruchomość. Jej właściciel ma prawo ogrodzić swoją własność.
– Po przeprowadzonej przez Zarząd Dróg i Mostów wizji w terenie nie stwierdzono zajęcia pasa drogowego. Zarówno przejazd z betonowych płyt, jak i ogrodzenie zlokalizowane są na terenie prywatnym – przekazuje nam Monika Głazik z biura prasowego Ratusza.
Również plan zagospodarowania terenu (obowiązujący w tym miejscu od 19 lat), nie przewiduje przeprowadzenia drogi przez wspomniane działki. Nieruchomość jest przeznaczona w planie pod zabudowę usługową, jednak jej właściciele chcą, by władze Lublina dopuściły tutaj budowę mieszkań.
Urząd Miasta uznał, że taka zmiana byłaby zasadna i poprosił Radę Miasta o zgodę na opracowanie nowej wersji planu zagospodarowania. Radni zgodzili się na rozpoczęcie takich prac. Ich efektem ma być projekt nowego planu, który będzie podlegał zatwierdzeniu przez Radę Miasta.