35-metrowy maszt z polską flagą stanie na środku ronda obok Zamku. Urząd Miasta właśnie zgodził się na jego budowę. Konstrukcja za kilkaset tysięcy złotych powinna być gotowa na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości
Chociaż pozwolenie na budowę zostało wydane zaledwie we wtorek, to jest już ostateczne i prawomocne. Jak to możliwe?
– Strony postępowania złożyły oświadczenie o zrzeczeniu się prawa do odwołania – wyjaśnia Katarzyna Duma z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. Takie oświadczenie podpisał m.in. Zarząd Dróg i Mostów, który udostępnia grunt pod budowę masztu.
Jak duża to będzie konstrukcja? – Zgodnie z projektem budowlanym wysokość masztu będzie wynosiła 35 m – informuje Duma. Pozwolenie zostało wydane na wniosek Fundacji „Ruchu Solidarności Rodzin”. – Budowa masztu jest jej inicjatywą – tłumaczy.
Dzięki temu, że decyzja jest prawomocna, budowa może się zacząć choćby zaraz. – Mamy dwa miesiące – mówi Marek Wątorski, prezes fundacji, który chce upamiętnić wielkim masztem 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Na szczycie konstrukcji ma powiewać flaga Rzeczypospolitej Polskiej o powierzchni 50 mkw. Całość będzie podświetlana i widoczna z dużej odległości.
Duże mogą być także koszty budowy. Pod koniec sierpnia Wątorski mówił o kwocie od 300 tys. do 600 tys. złotych. Wiadomo, że pieniędzy nie wyłoży kasa miasta.
– Organizacja nie występowała do nas o środki – podkreśla Duma. Jak fundacja zamierza sfinansować budowę? Wczoraj wielokrotnie próbowaliśmy dowiedzieć się tego od prezesa fundacji. Nie znalazł czasu na rozmowę.