Kradła pieniądze, dokumenty wyrzucała do śmieci – mowa o 58-latce, która okradła modlących się ludzi w kościołach w Lublinie. Ma na sumieniu siedem kradzieży. Grozi jej do pięciu lat więzienia.
– Cztery z nich miały miejsce w katedrze, dwie w kościele oraz jedna w autobusie – wyjaśnia mł. asp. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Sprawczyni wykorzystywała nieuwagę pogrążonych w modlitwie wiernych. Otwierała pozostawione na ławkach torebki kradnąc portfele.
Cztery z nich ukradła w Archikatedrze Lubelskiej, dwa w kościele przy ul. Narutowicza.
Jak wyjaśnia policja, kobietę interesowały tylko pieniądze, dokumenty najczęściej wyrzucała do śmietnika. – Podczas rozmowy z policjantami powiedziała, że zdaje sobie sprawę, że źle robi, jednak nie może się powstrzymać przed kradzieżami – dodaje Fijołek.
Funkcjonariusze informują, że dziś 58-latka usłyszy zarzuty. - Starsza kobieta znana jest policjantom, była już karana za kradzieże – informuje Fijołek. – Za kradzież grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.