Przy Krakowskim Przedmieściu 62 puste witryny. W tym tygodniu właściciel nieruchomości odebrał od najemcy klucze. Galeria Art Związku Polskich Artystów Plastyków przestała istnieć. Lubelscy plastycy byli związani z tym miejscem od 61 lat
– Nie byliśmy w stanie utrzymać galerii. Decyzja o zamknięciu była wyłącznie ekonomiczna. Rozstaliśmy się z Krajową Szkołą Sądownictwa i Prokuratury w zgodzie. To była nasza decyzja – mówi Wojciech Mendzelewski, prezes Zarządu Okręgu Lubelskiego ZPAP. – Gdy płaciliśmy czynsz miastu to nie było problemu. Po remoncie, który zrobił nowy właściciel i podniesieniu czynszu, bo szkoła nie mogła nas traktować preferencyjnie, nie byliśmy w stanie płacić takich stawek.
Wypowiedzenie umowy artyści złożyli jeszcze zimą, teraz sprawa została sfinalizowana.
Jak wylicza prezes, plastycy przy Krakowskim Przedmieściu 62 byli od 61 lat. Najpierw był tu sklep zaopatrujący artystów w materiały a później pojawiła się galeria. Gdy sklep przeniósł się na ul. Kołłątaja 4, gdzie działa do dziś, galeria zyskała więcej miejsca.
- Początek lat 90. ubiegłego wieku był najlepszym czasem na handel sztuką i najlepszym czasem galerii. Teraz artyści mają swoje strony internetowe, wiele zakupów odbywa się wprost z ich pracowni. Związanych było z nami ponad stu artystów, sprzedawaliśmy prace około 200 twórców. Dlatego Galeria Art nie może zniknąć. Myślę, że jeszcze w tym roku uruchomimy galerię internetową – dodaje Mendzelewski.
Plastycy rozmawiają także z Krajową Szkołą Sądownictwa i Prokuratury o wspólnych przedsięwzięciach wystawienniczych a z miastem o jakimś lokalu na galerię stacjonarną.
Miejsce po galerii szkoła zamierza przeznaczyć na swoje potrzeby, bo cierpi na brak powierzchni biurowej dla swoich pracowników.