Aż 9 zł za godzinę parkowania w centrum będą mogły pobierać władze Lublina po zmianie przepisów szykowanej przez Ministerstwo Rozwoju. – To może być sposób na walkę ze smogiem – twierdzi resort. Ratusz nie byłby jednak zobowiązany do podniesienia opłat.
Projekt ustawy, o którym poinformowało ministerstwo, może skutkować wzrostem opłat w miastach mających powyżej 200 tys. mieszkańców, ale tylko ścisłych centrach tych miast lub ich dzielnic.
– W tych strefach samorządy będą mogły ustalić wysokość opłaty za parkowanie w granicach trzykrotności obecnego limitu – zapowiada Ministerstwo Rozwoju. – Oznacza to, że wprowadzenie nowej wysokości opłat nie będzie możliwe na terenie całego miasta i nie w każdym mieście.
Proponowana przez resort zmiana w przepisach pozwoliłaby pobierać we wspomnianych miejscach nawet 9 zł za pierwszą godzinę parkowania. Obecny limit to 3 zł i żadne miasto nie może żądać większych stawek.
W Lublinie maksymalne dozwolone kwoty obowiązują w tzw. Podstrefie A, czyli droższej części Strefy Płatnego Parkowania, obejmującej ścisłe centrum miasta.
Ministerstwo podkreśla, że obowiązujący wciąż limit nie był zmieniany od 14 lat. Jego podniesienie nie miałoby oznaczać automatycznego wzrostu stawek za parkowanie, bo tu decyzja byłaby pozostawiona władzom poszczególnych miast.
– Decyzja samorządu o zmianie limitu opłat za parkowanie w tych strefach może być np. skutecznym narzędziem walki ze smogiem, korkami, a także sposobem promocji ekologicznego transportu publicznego, ruchu pieszego i rowerowego w centrach – wylicza resort w swym oficjalnym komunikacie. Zastrzega jednak, że samorządy wcale nie muszą sięgać głębiej do kieszeni kierowców. – Będą mogły pozostawić opłaty na obecnym poziomie.
Władze Lublina już zapowiadają, że nie zamierzają podnosić opłaty za parkowanie w ścisłym centrum. – Do zakończenia obecnej umowy z operatorem nie widzimy potrzeby zmiany stawek obowiązujących w Strefie Płatnego Parkowania – stwierdza Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Obecna umowa między miastem a operatorem strefy obowiązuje do końca marca 2020 r. i teoretycznie Ratusz mógłby ją renegocjować pod warunkiem pozostawienia na niezmienionym poziomie prowizji pobieranej przez firmę, która zarządza strefą.
Prowizja wynosi 29,6 proc. dochodu ze sprzedaży biletów w parkomatach, sprzedaży abonamentów w biurze strefy i opłat wnoszonych poprzez telefon komórkowy. W drugim półroczu 2016 r. dochody te wyniosły 3 mln 134 tys. złotych.
Teraz parkujemy
• w droższej strefie za pierwszą godzinę płacimy 3 zł, za drugą 3,60, trzecią 4,30 zł, każdą następną 3 zł, a za bilet 24-godzinny 20 zł
• w tańszej strefie płacimy 2 zł za pierwszą godzinę, 2,40 zł za drugą, 2,80 zł za trzecią i 2 zł za każdą kolejną i 15 zł za bilet 24-godzinny