Sierpień, 1994 r. Uduszona kobieta leży w wannie. Na lustrze napis "Jak bierzesz w łapę to się wywiązuj”. Dziś m.in. tę scenę odtwarzała ekipa programu 997.
Policjanci mieli portrety pamięciowe mężczyzn, którzy byli widziani w pobliżu mieszkania zamordowanej. Ale ich personaliów nie udało się ustalić do dziś. Z powodu niewykrycia sprawcy śledztwo zostało umorzone w latach 90-tych. Dziś do sprawy wracają policjanci z Archiwum X, specjalnej komórki Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, która zajmuje się rozwikłaniem zbrodni sprzed lat.
W wykryciu sprawcy ma też pomóc rekonstrukcja zdarzeń w „Magazynie 997” w telewizyjnej dwójce. We wtorek ekipa filmowców od rana uwijała się na planie. W zdjęciach wzięli udział lubelscy aktorzy.
- Rola jest ciężka, bo jest bardzo dużo tekstu. Trzeba opanować kawał historii – mówi Szymon Pietrasiewicz, który zagrał asystenta aspiranta prowadzącego śledztwo.
Aktorzy i statyści odtwarzali ostatnie dni z życia zmarłej. Na planie odgrywali też różne wersje jej zabójstwa. Kamery stanęły w budynku Komendy Wojewódzkiej Policji przy ul. Narutowicza, w prywatnym mieszkaniu przy ul. Paderewskiego i w Komisariacie III Policji przy ul. Kunickiego, gdzie była kręcona m.in. scena w banku.
- Staramy się jak najwierniej zrekonstruować to zajście korzystając z materiałów operacyjnych policji – tłumaczy Wojciech Bernacki, kierownik produkcji.
Materiał ma być gotowy do końca tygodnia. Na antenie telewizyjnej dwójki pojawi się na początku lipca. Policjanci z lubelskiego Archiwum X liczą, że jego emisja ruszy sprawę do przodu. Podobnie myślą członkowie ekipy filmowej.
- Może ktoś zacznie wykonywać nerwowe ruchy? Może kogoś ruszy sumienie? Może ktoś coś wie w tej sprawie? – zastanawia się Wojciech Bernacki. (Am)