Spór o zapłodnienie in vitro to sprawa godności człowieka i szacunku dla życia embrionów, a nie tylko marzeń o posiadaniu dziecka
Metropolita podkreślił: chodzi o chrześcijańską odpowiedzialność za godność embrionu, który znajduje się w takim stadium, przez jakie każdy z nas przechodził.
Tymczasem, według Życińskiego, w dyskusjach prowadzonych ostatnio w Polsce na temat zapłodnienia in vitro można odnieść wrażenie, że tu nie ma żadnego problemu, tylko konserwatywny Kościół chce utrudniać życie człowiekowi.
Metropolita przypomniał, że na zarodek ludzki, który "mimo woli powstaje nadliczbowo” podczas zapłodnienia in vitro, polscy lekarze w znowelizowanym kodeksie etyki lekarskiej używają określenia - ludzie w stadium embrionalnym, a Amerykańska Akademia Nauki w oświadczeniu z 2002 r. w odniesieniu do tych embrionów używa określenia - rozwijające się istoty ludzkie.
rp, PAP