Absurd na Czubach. Jeden znak sobie, drugi sobie

Na ul. Armii Krajowej pionowy znak mówi, że skrajny lewy pas przeznaczony jest tylko do skrętu w lewo. Nieco dalej znaki poziome na jezdni mówią, że z tego pasa można też jechać na wprost.

O ile jednak znaki z tramwajem zamiast trolejbusu były błędem drogowców, o tyle w tym przypadku drogowcy są niewinni, bo na drodze jest dokładnie takie oznakowanie, jakie dostali w projekcie. Tu zawiniło miasto.

– W 2010 r. ktoś przeoczył to, przyjmując dokumentację od projektantów – przyznaje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Oznakowanie zostanie poprawione – zapowiada.

Tablica ma być zgodna z tym, co pokazują strzałki na asfalcie.