Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

26 lutego 2016 r.
8:31

"Agonia OSP". Rdzewieje sprzęt, rdzewieją ratownicy. List strażaka

0 128 A A
(fot. Maciej Kaczanowski / archiwum)
(fot. Maciej Kaczanowski / archiwum)

O tym czy dana Ochotnicza Straż Pożarna z terenu powiatu lubelskiego wyjedzie do zdarzenia, decydują strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Czemu nie wysyłają jednostek ochotniczych do akcji, narażając tym samym osoby poszkodowane na utratę zdrowia i życia? Przyczyn jest kilka - pisze anonimowy strażak, który wysłał list do naszej redakcji.

Artykuł otwarty

Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę

Artykuł otwarty
AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Poniżej pełna treść listu:

9 luty 2014 rok. W miejscowości Trojaczkowice autobus rejsowy PKS uderza najpierw w samochód osobowy, następnie w drzewo. W autobusie podróżuje ok 40 osób, są ranni. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostają wysłane 4 zastępy Państwowej Straży Pożarnej z jednostki przy ulicy Szczerbowskiego i Metalurgicznej w Lublinie, oraz z jednostki w Bełżycach. Pierwsze zastępy docierają na miejsce po kilkunastu minutach. Na miejsce akcji nie zostaje skierowana żadna jednostka OSP, pomimo że w okolicy jest kilka a dwie (Strzeszkowice i Pawlin), posiadają sprzęt za miliony złotych, są świetnie wyszkolone i wyposażone do zwalczania tego typu zdarzeń. Dodatkowo była to niedziela, dzień wolny od pracy, wszyscy ochotnicy w domach, na miejscu mogli być w połowę tego czasu co PSP.

29 styczeń 2015 rok. Ta sama trasa, kilka kilometrów dalej w miejscowości Strzeszkowice dochodzi do czołowego zderzenia pojazdu dostawczego z autem ciężarowym. Znów na miejsce zostają skierowani strażacy zawodowi z jednostek w Lublinie i Bełżycach, natomiast nie zostaje zaalarmowana żadna jednostka OSP. Pierwsze zastępy straży pojawiają się na miejscu po 15 minutach, dla kierowcy pojazdu dostawczego jest już za późno. W tej samej miejscowości znajduje się OSP KSRG Strzeszkowice, które posiada odpowiedni sprzęt i przeszkolenie do zwalczania tego typu zdarzeń, na miejscu mogli być po 6-7 minutach.

Jednak nie trzeba cofać się w czasie tak daleko, w ostatnich dniach wiele jest tego typu zdarzeń, gdzie pomimo dużej odległości i długiego czasu dojazdu jednostek zawodowych, straże ochotnicze nie są wysyłane do zdarzeń.

15 lutego w miejscowości Uniszowice (gm. Konopnica), pojazd osobowy wypada z drogi i potrąca 2 osoby, jedna z nich zostaje przygnieciona przez samochód. Na miejsce jedzie zawodowa straż z Lublina, chociaż w samych Uniszowicach jest OSP a całej gminie Konopnica jednostek ochotniczych jest kilkanaście. Tym razem poszkodowany miał dużo szczęścia, przed przybyciem służb, z opresji uratowali go świadkowie zdarzenia.

11 luty, miejscowość Prawiedniki, zderzenie 2 pojazdów osobowych, jedna osoba ranna. Na miejscu 2 zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Ochotnicza Straż Pożarna w Prawiednikach nie zostaje powiadomiona o wypadku, choć jest zaraz obok. Żadna inna jednostka z gminy Głusk, również nie zostaje zadysponowana do tego zdarzenia, chociaż i w tej gminie są 2 jednostki należące do KSRG (Mętów i Wilczopole), posiadające sprzęt i szkolenia do zwalczania skutków zdarzeń drogowych.

01 luty, miejscowość Bychawka. Wypadek 2 aut osobowych, na miejsce zostaje skierowane 2 zastępy z Państwowej Straży Pożarnej w Bychawie, żadna jednostka OSP.

25 styczeń, miejscowość Motycz, wypadek auta osobowego. Na miejscu straż zawodowa z Lublina i ani jedna OSP.

Kto o tym decyduje?

O tym jakie siły i środki zostaną zadysponowane do danego zdarzenia, decyduje oficer Państwowej Straży Pożarnej, w przypadku Komendy Miejskiej PSP w Lublinie, pełniący służbę na Miejskim Stanowisku Kierowania, przy ulicy Szczerbowskiego 6. To strażacy na tym stanowisku odbierają telefony, przyjmując zgłoszenie. Następnie decydują które jednostki i w jakiej sile wysłać na miejsce zdarzenia. Następie alarmują je, czy to drogą radiową, telefoniczną, czy za pośrednictwem systemów zdalnego powiadamiania. Oczywiście istnieją wytyczne, które jasno wskazują, jakie jednostki powinny być wysłane do zdarzenia, ale są one wysoce niekorzystne dla poszkodowanych. 

Nie masz DSP, nie pojedziesz!

DSP to najpopularniejszy system zdalnego alarmowania. Oficer ze stanowiska kierowania za pomocą komputera, uruchamia zdalnie syrenę w danej jednostce OSP. Zazwyczaj strażacy z tej jednostki dodatkowo dostają wiadomości SMS, informujące o alarmowaniu ale jest to dodatkowa opcja. Niestety system jest dość kosztowny i niewiele jednostek na niego stać, dlatego większości jednostek pozostaje alarmowanie telefoniczne. Dyżurny ze stanowiska kierowania dzwoni do wyznaczonego strażaka, ten biegnie do remizy i ręcznie uruchamia syrenę. Fakt, trwa to dłużej, wymaga więcej zaangażowania od dyspozytora, jednak nie powinno dyskwalifikować tych jednostek. Jednak w rzeczywistości jest tak, że jednostki nie posiadające systemu DSP (lub podobnego) jeżdżą sporadycznie lub wcale. Niejednokrotnie można odnieść wrażenie że dyspozytorom zwyczajnie nie chce się dzwonić do OSP, wolą wysłać te z systemem powiadamiania lub nie wysłać OSP w ogóle. Świetnie było to widać podczas pożaru zabudowań w miejscowości Bogucin, gdzie zamiast dysponować jednostki okoliczne, wysyłano takie które miały nawet 40 kilometrów dojazdu, choć nie było potrzeby wysyłania tam wyspecjalizowanego sprzętu, tylko ludzi do przelewania pogorzeliska.

Rdzewieje sprzęt, rdzewieją ratownicy

Ochotnicze straże pożarne w ostatnich latach, w samym tylko powiecie lubelskim, zainwestowały dziesiątki milionów złotych w sprzęt, który stoi w garażach prawie nieużywany. Szkolenia strażaków również kosztują a są w sumie bezsensowne. Strażacy nie wykorzystując nabytej wiedzy przy akcjach, szybko zapominają nabyte umiejętności. Następuje powolna agonia jednostek OSP, spowodowana działaniami Państwowej Straży Pożarnej. Wielu ochotników przestało działać, bo nie widzą w tym sensu. Wyszkolili się, byli dostępni, poświęcali i chcieli działać, jednak kiedy stało się coś w pobliżu ich remizy, nie zostali wezwani. Często zdarza się, że strażacy są krytykowani przez lokalne społeczności, „bo paliło się u Wacka a wy nie wyjechaliście”. Ludzie nie wiedzą, że ochotnicy nie decydują o tym czy wyjadą czy nie, wydaje im się, że ochotnicy nic nie robią.

Przyczyny takiego stanu rzeczy

Trudno znaleźć logiczne wytłumaczenie zachowania Komendy Miejskiej PSP w Lublinie. Nie chodzi tu o koszta, bo jednostki ochotnicze finansowane są przez gminy, tu nawet straż zawodowa oszczędzałaby pieniądze gdyby zamiast 4 wozów PSP do zdarzenia pojechały 2 z zawodowej i 2 z ochotniczej. Nie chodzi tu też o poziom wyszkolenia, bo szkoli również KM PSP w Lublinie. Nie chodzi o czasy dojazdu do zdarzenia, bo jednostki ochotnicze są na miejscu i często mogą dotrzeć o połowę krócej niż zawodowcy. Przyczyną nie jest również brak sprzętu, bo ten ochotnicy mają niejednokrotnie lepszy niż PSP. Co jest zatem przyczyną? Niezdrowa konkurencja, jaką jednostki OSP są dla Komendy Miejskiej PSP w Lublinie. Gdyby do wszystkich zdarzeń na terenach powiatu lubelskiego wysyłać jednostki OSP, to mogło by się okazać, że 2 terenowe Jednostki Ratowniczo Gaśnicze PSP w Bychawie i Bełżycach nie są w ogóle potrzebne. Dodatkowo wszystkie jednostki na terenie miasta mają na swoim obszarze chronionym okoliczne gminy wiejskie. Również i na tych terenach spadła by liczba interwencji PSP, co mogło by wiązać się z ograniczeniem liczby jednostek i ilości zatrudnienia w szeregach KM PSP. Pytanie tylko, czy dbanie o własne interesy i zatrudnienie, jest wystarczającym powodem do narażania ludzkiego życia? Na to pytanie odpowiedzcie państwo sobie sami.

Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Znamy terminarz Fortuna I Ligi. Kolejny obrońca zostaje w Górniku Łęczna

Znamy terminarz Fortuna I Ligi. Kolejny obrońca zostaje w Górniku Łęczna

Znamy terminarz Fortuna I Ligi na sezon 2023/2024. Już w pierwszej kolejce Górnik Łęczna zagra z beniaminkiem rozgrywek, a w trzeciej serii gier pojedzie na mecz ze spadkowiczem z PKO BP Ekstraklasy

Młode pokolenie na rynku pracy: poszukiwane zawody, szanse i obawy
DZIEŃ KARIERY
galeria

Młode pokolenie na rynku pracy: poszukiwane zawody, szanse i obawy

20-latkom nie brakuje kreatywności, choć odnalezienie się w zawodzie do najłatwiejszych nie zawsze należy. Z pomocą przychodzi Dzień Kariery, który po pandemicznej przerwie zagościł na Akademii Wincentego Pola w Lublinie.

Kino w CK. Diuna, Część druga i spotkanie z Jakubem Majmurkiem
14 czerwca 2024, 18:00

Kino w CK. Diuna, Część druga i spotkanie z Jakubem Majmurkiem

Diuna: Część druga to imponujące widowisko z gatunku science fiction. W najbliższy piątek będzie można obejrzeć tą superprodukcję w kinie lubelskiego Centrum Kultury. A po filmie: dyskusja z udziałem Jakuba Majmurka, krytyka filmowego i publicysty.

Zuzanna Kulińska (numer 99) poprzedni sezon spędziła w Polkowicach

Z drużyny obecnych mistrzyń do byłych mistrzyń. Polski Cukier AZS UMCS ma nową zawodniczkę

W środowy wieczór Polski Cukier AZS UMCS ogłosił kolejny transfer. Tym razem kontrakt z lubelskim zespołem podpisała 23-letnia Zuzanna Kulińska, która sezon 23/24 spędziła w drużynie mistrzyń Polski z Polkowic. Teraz przenosi się jednak do byłych mistrzyń, gdzie ma odgrywać znacznie większą rolę.

Śmiertelny wypadek na terenie Zakładów Azotowych w Puławach

Śmiertelny wypadek na terenie Zakładów Azotowych w Puławach

Dzisiaj w godzinach południowych z wysokości spadł pracownik wykonujący prace dla jednej z firm działających na terenie należącym do Zakładów Azotowych w Puławach. Mimo interwencji ratowników mężczyzna zmarł.

Avia pozytywnym akcentem zakończyła sezon 23/24
film

Trzeba było grać dogrywkę, ale Avia jednak lepsza od Startu Krasnystaw w finale Pucharu Polski

Czwartoligowy Start Krasnystaw napsuł mnóstwo krwi faworyzowanej Avii w finale wojewódzkiego Pucharu Polski. Świdniczanie długo nie mogli znaleźć sposobu na defensywę rywali. Udało się dopiero w dogrywce, kiedy dwie bramki rezerwowego Arkadiusza Maja zapewniły gościom zwycięstwo.

Książki, autorzy i spotkania. Duże targi książki po raz pierwszy w Lublinie
DO CZYTANIA
7 września 2024, 10:00

Książki, autorzy i spotkania. Duże targi książki po raz pierwszy w Lublinie

Książkoholicy z Lublina i okolic nie muszą jechać na Targi książek do Krakowa czy Warszawy. Już we wrześniu taka impreza będzie w Lublinie.

Bajkowy festiwal w Łęcznej
patronat
15 czerwca 2024, 10:00

Bajkowy festiwal w Łęcznej

Dla wszystkich – dużych i małych – miłośników muzyki i bajek: finał IV Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Bajkowej. Kiedy? W sobotę 15 czerwca w Centrum Kultury w Łęcznej.

Portal randkowy, złoto i ponad milion złotych na koncie oszusta

Portal randkowy, złoto i ponad milion złotych na koncie oszusta

40-letnia mieszkanka Lublina, za namową mężczyzny poznanego na portalu randkowym, przekazała na zagraniczne rachunki bankowe ponad milion złotych. Myślała, że inwestuje w złoto.

Dorohucza: Zderzenie samochodu osobowego z motocyklem

Dorohucza: Zderzenie samochodu osobowego z motocyklem

Kierująca toyotą wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu motocykliście.

Tomasz Szabłowski
100 DNI KURATORA

Obietnice, pomysły i audyty, czyli jak funkcjonuje lubelska oświata

1 marca Tomasz Szabłowski został nowym lubelskim kuratorem oświaty. Wcześniej był dyrektorem w XXX LO im. ks. Jana Twardowskiego w Lublinie. Dzisiaj kurator podsumował swoje pierwsze 100 dni na nowym stanowisku. Poinformował także, na jakim etapie są działania dotyczące przypadku ze szkoły z Miłocina

Umowy rządzą naszym życiem - kolejny odcinek podcastu (do)RADCY
(do)RADCY
film

Umowy rządzą naszym życiem - kolejny odcinek podcastu (do)RADCY

W życiu każdego z nas przychodzą takie chwile, kiedy musimy zmierzyć się z meandrami prawa administracyjnego. Dlaczego procedury administracyjne wydają się tak skomplikowane? Czy zawsze muszą być takie formalności? Na te i wiele innych pytań odpowiemy w naszym najnowszym wideo-podcaście z cyklu (do)RADCY! PREMIERA odcinka o 18.00.

Darmowa mammografia. Gdzie w czerwcu zaparkuje mammobus?
TERMINY I MIEJSCA

Darmowa mammografia. Gdzie w czerwcu zaparkuje mammobus?

Szybsze wykrycie zmian nowotworowych to lepsze rokowania i większa skuteczność leczenia. Mobilne gabinety do mammografii przejadą przez województwo.

Świdnik w żałobie. Nie żyje radny powiatowy i wieloletni dyrektor I LO

Świdnik w żałobie. Nie żyje radny powiatowy i wieloletni dyrektor I LO

To wielka strata dla świdnickiej społeczności. Po ciężkiej chorobie zmarł Stanisław Stefańczyk, wieloletni dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Broniewskiego w Świdniku, radny obecnej kadencji Rady Powiatu.

Cebula będzie królować w Urzędowie 
Patronat Dziennika Wschodniego

Cebula będzie królować w Urzędowie 

Nie masz planów na niedzielę? A lubisz cebulę i dobre jedzenie? Koniecznie zajrzyj do Urzędowa na cebulową biesiadę po urzędowsku

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Rolnictwo -> Inne -> Sprzedam

wyważanie wentylatorów

Lublin

350,00 zł

Biznes i Finanse -> Usługi -> Zlecę
Wyjątkowa oferta pożyczki

Wyjątkowa oferta pożyczki

brede

500,00 zł

Motoryzacja -> Sprzedam -> Części

pasek

Zamość

35,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

Zamość

390,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

Zamość

299,00 zł

Komunikaty