

Bezpłatną komunikację miejską w Lublinie promowali "ponad politycznymi podziałami” związkowcy "Sierpnia 80”, działacze Polskiej Partii Pracy, młodzieżówka Ruchu Palikota oraz Zieloni.

– W Lublinie był już pomysł wprowadzenia bezpłatnej komunikacji miejskiej. Delegacja Ratusza udała się nawet do stolicy Estonii – Tallina, gdzie projekt ten funkcjonuje od stycznia. I temat umarł. Chcemy dopingować prezydenta Lublina, by nie porzucał tego planu – mówi Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80”.
Tymczasem po kwietniowej wizycie lubelskiej delegacji w Estonii jest jasne: nie ma szans na darmową komunikację w Lublinie.
– Mimo że Tallin jest porównywalnej wielkości, to w obu miastach są zupełnie inne realia. Tam co innego jest za darmo, a za co innego się płaci. Na przykład rodzice muszą płacić za posyłanie dzieci do szkoły – relacjonował nam Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.