Alicja Mazurek z Lublina potrzebuje pomocy. Po tragicznym wypadku trafiła do kliniki "Budzik", rodzina i przyjaciele zbierają pieniądze na jej leczenie i rehabilitację
19 lutego Alicja jechała z kolegą samochodem. Doszło do wypadku. Chłopak zginął, a ona w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Przeżyła, choć lekarze nie dawali jej szans.
Dziś nastolatka przebywa w klinice Budzik w Warszawie. Oddycha samodzielnie, ale niestety cały czas jest w śpiączce. - Wiem, że na wszystko potrzeba czasu - mówił niedawno na łamach Gościa Lubelskiego Wojciech Mazurek, tata Alicji. - Ale marzę, by z tego jak najszybciej wyszła. Na razie z Alą nie ma kontaktu.
W pomoc włączyli się m.in. jej znajomi i przyjaciele, którzy zbierają pieniądze na rehabilitację i leczenie. Stworzyli nawet teledysk "Pomagamy Alicji" (wcześniej dziewczyna nagrała piosenkę "To moje miasto" na 700-lecie Lublina). Organizowane są koncerty charytatywne i zbiórki w kościołach.
Alicję można wesprzeć przekazując pieniądze na konto Fundacji Guadalupe (nr rachunku 04124023821111001058467939) z dopiskiem Alicja Mazurek.