Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Pół miliona dolarów kosztował „Architekt”, który potrafi przebadać ponad tysiąc próbek moczu i krwi. I to w ciągu godziny. Oprócz Lublina taki sprzęt ma tylko Warszawa. Dzięki urządzeniu mali pacjenci będą krócej czekać na wyniki badań.
– Badania będą błyskawiczne – mówi Jerzy Szarecki, dyrektor Dziecięcego Szpitala Klinicznego. – Z laboratorium drogą elektroniczną wyniki będą przesyłane na oddział, na którym leży pacjent.
Na wyniki niektórych analiz mikrobiologicznych, na które pacjenci czekali do tej pory kilka dni, będą czekać kilkanaście godzin. Podając nazwę wirusa, który zaatakował organizm, urządzenie poda także najmniejsza dawkę antybiotyku potrzebną do zwalczenia wirusa.
„Architekt” to wysokiej klasy sprzęt amerykańskiej firmy Abbott. Wstawiono go do nowego Centrum Diagnostyki Laboratoryjnej Analco na terenie szpitala. – Bada także enzymy, robi badania immunologiczne – wymienia jego możliwości Anna Zinkiewicz, kierownik laboratorium. – W Polsce takie aparaty ma Lublin i Warszawa. Dostaliśmy również nowy aparat do badań morfologicznych.
Otwarcie centrum diagnostycznego odbędzie się dziś. Wprawdzie laboratorium jest w DSK już od dawna, ale pod szyldem warszawskiej firmy Analco – i z takim sprzętem – od niedawna.
– Firma wygrała konkurs na wykonywanie badań – dodaje dyr. Szarecki. – Oddaliśmy jej nasze laboratorium w dzierżawę na 3 lata.
Jak się okazuje na takiej transakcji szpital skorzystał. – Zaoszczędzimy 250 tys. zł rocznie na diagnostyce laboratoryjnej – podlicza Szarecki. – Odpadają nam koszty personalne i związane z obsługą laboratorium.
W laboratorium można zrobić niemal każde badanie – od podstawowych (analiza krwi, moczu) po specjalistyczne (badanie szpiku). Są tam pracownie alergologiczne, badania leków, oznaczania hormonów, i inne. Laboratorium bada na potrzeby DSK, ale także indywidualnych pacjentów.
Na wyniki niektórych analiz mikrobiologicznych, na które pacjenci czekali do tej pory kilka dni, będą czekać kilkanaście godzin. Podając nazwę wirusa, który zaatakował organizm, urządzenie poda także najmniejsza dawkę antybiotyku potrzebną do zwalczenia wirusa.
„Architekt” to wysokiej klasy sprzęt amerykańskiej firmy Abbott. Wstawiono go do nowego Centrum Diagnostyki Laboratoryjnej Analco na terenie szpitala. – Bada także enzymy, robi badania immunologiczne – wymienia jego możliwości Anna Zinkiewicz, kierownik laboratorium. – W Polsce takie aparaty ma Lublin i Warszawa. Dostaliśmy również nowy aparat do badań morfologicznych.
Otwarcie centrum diagnostycznego odbędzie się dziś. Wprawdzie laboratorium jest w DSK już od dawna, ale pod szyldem warszawskiej firmy Analco – i z takim sprzętem – od niedawna.
– Firma wygrała konkurs na wykonywanie badań – dodaje dyr. Szarecki. – Oddaliśmy jej nasze laboratorium w dzierżawę na 3 lata.
Jak się okazuje na takiej transakcji szpital skorzystał. – Zaoszczędzimy 250 tys. zł rocznie na diagnostyce laboratoryjnej – podlicza Szarecki. – Odpadają nam koszty personalne i związane z obsługą laboratorium.
W laboratorium można zrobić niemal każde badanie – od podstawowych (analiza krwi, moczu) po specjalistyczne (badanie szpiku). Są tam pracownie alergologiczne, badania leków, oznaczania hormonów, i inne. Laboratorium bada na potrzeby DSK, ale także indywidualnych pacjentów.
Dlaczego Lublin?
• Dlaczego Lublin?
Zbigniew Kozuba, prezes Analco w Warszawie: – Macie zaplecze w postaci świetnej kadry i Akademii Medycznej.
• Ile do tej pory Analco tutaj zainwestowała?
– Pół miliona dolarów w „Architekta”, kilkadziesiąt tysięcy złotych w wymianę okien w laboratorium.
• Ma pan jeszcze jakieś plany związane z naszym miastem?
– Chcemy robić badania genetyczne. Realizację tego pomysłu rozpoczniemy w najbliższym półroczu. Planujemy też uruchomienie całodobowej diagnostyki mikrobiologicznej w systemie otwartym.
Zbigniew Kozuba, prezes Analco w Warszawie: – Macie zaplecze w postaci świetnej kadry i Akademii Medycznej.
• Ile do tej pory Analco tutaj zainwestowała?
– Pół miliona dolarów w „Architekta”, kilkadziesiąt tysięcy złotych w wymianę okien w laboratorium.
• Ma pan jeszcze jakieś plany związane z naszym miastem?
– Chcemy robić badania genetyczne. Realizację tego pomysłu rozpoczniemy w najbliższym półroczu. Planujemy też uruchomienie całodobowej diagnostyki mikrobiologicznej w systemie otwartym.
