Tak wyglądał mężczyzna, który 11 lat temu zabił Piotra Poliszczuka. Po latach szukaniem mordercy zajęli się policjanci z tzw. Archiwum X.
- Policjanci z tzw. Archiwum X wykorzystują m.in. dane zawarte w bazach komputerowych i badania genetyczne profilu DNA - mówi Renata Laszczka - Rusek z biura prasowego KWP w Lublinie.
35-letni Poliszczuk zginął od ran zadanych nożem w listopadzie 1997 w Lublinie. Do Polski przyjechał dwa miesiące wcześniej z obwodu chmielnickiego na Ukrainie.
Trudnił się drobnym handlem na rynku przy ul. Pocztowej. Trochę pracował na budowie. Nocował na prywatnych kwaterach w dzielnicy Za Cukrownią w okolicy ul. Dzierżawnej.
8 listopada 1997 po południu pojawił się w sklepie naprzeciwko hotelu "Kryształ” na ul. Krochmalnej. W tym czasie do środka wszedł mężczyzna z portretu pamięciowego. Z zeznań świadków wynika, że Poliszczuk ukradł mu piwo. Klient tego nie zauważył.
- Wyszedł ze sklepu i przeszedł na drugą stronę jezdni - mówi Laszczka-Rusek. - 35-letni Ukrainiec pobiegł za nim. Zaczepił nieznajomego, a ten zaatakował go nożem.
Ukrainiec zaczął uciekać. Przebiegł kilkadziesiąt metrów, po czym upadł na ulicę. Obrażenia były tak ciężkie, że zmarł zanim na miejsce przyjechało pogotowie. Mężczyzna, który zadał mu ciosy nożem, uciekł. Policjanci mają tylko jego rysopis.
Wiadomo, że przed 11 laty miał około 42-50 lat, krępą budowę ciała i około 175 cm wzrostu. Policjanci proszą o kontakt świadków, którzy rozpoznają mężczyznę przedstawionego na portrecie pamięciowym. Tel. (081) 535-49-09, tel. kom. 600-173-007.