Świętowanie Roku Unii Horodelskiej miało rozsławić nasz region. Jednak już na początku Marek Poznański, poseł Ruchu Palikota, pokłócił się z prawicowymi posłami. Tym razem poszło o zasady.
– Byłem bardzo zaskoczony, kiedy okazało się, że pięciu posłów wycofało złożone podpisy – opowiadał wczoraj dziennikarzom Poznański.
Chodzi o Piotra Szeligę z Solidarnej Polski i parlamentarzystów z PiS: Elżbietę Kruk, Adama Abramowicza, Sławomira Zawiślaka i Małgorzatę Sadurską. Miał im przeszkadzać podpis Janusza Palikota (wybrany z Warszawy, choć związany z regionem) oraz innego posła Ruchu. – Zachowali się dziecinnie i małostkowo – stwierdził Poznański.
– Trzeba dotrzymywać słowa. Poseł Poznański umówił się z nami, że pod projektem podpiszą się tylko parlamentarzyści z naszego województwa. Chodzi wyłącznie o zasady, bo ja popieram uchwałę, jest słuszna i będę za nią głosował. Dziwię się, że poseł rozdmuchuje sprawę – mówi Piotr Szeliga.
– Bez naszej wiedzy na liście znalazły się podpisy Palikota i jeszcze jednego posła spoza Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego. To dziecinada – ocenia z kolei Małgorzata Sadurska.
Poznański twierdzi, że posłowie wiedzieli o podpisie Palikota, a wycofali się ze strachu przed Jarosławem Kaczyńskim. Sadurska: – To nieprawda. Podpisałam się jako jedna z ostatnich i nie widziałam na liście posła Palikota.