Ratusz przymierza się do ulepszenia i upiększenia kilku miejskich parków. Przy Zawilcowej rozwiązany ma być problem z wodami opadowymi, park Rury dostanie nowe wejście, a w Ogrodzie Saskim ma się pojawić nowa parkowa altanka. Wszystkie prace miałyby być przeprowadzone jeszcze w tym roku.
Altana zniknęła z Ogrodu Saskiego latem 2017 r., gdy nad miastem przeszła niszczycielska wichura. W całym Lublinie wiatr powalił ok. 500 drzew i uszkodził 1500 innych. W zabytkowym parku, w mniejszym bądź większym stopniu, ucierpiało aż 80 proc. drzewostanu. Jedno z drzew przewróciło się na parkową altanę i roztrzaskało jej konstrukcję. Uszkodzenia wykluczały naprawę, a szczątki konstrukcji rozebrano, bo zagrażały bezpieczeństwu przechodniów.
Nowa altana ma być zamówiona przez miasto jeszcze w tym roku. Urzędnicy zakładają, że jej wykonanie i montaż będą kosztować najwyżej 203 tys. zł. Taka kwota została wpisana do planu miejskich przetargów. Będzie to już drugie podejście do odbudowy. Pierwszy przetarg był ogłoszony w sierpniu zeszłego roku, gdy Urząd Miasta planował, że altana będzie gotowa w listopadzie. Z planów nic nie wyszło, bo na zlecenie nie skusiła się ani jedna firma.
Park Rury
Na zmianę zanosi się także w parku Rury, czyli popularnym wśród spacerowiczów wąwozie między Czubami a osiedlami LSM. Urząd Miasta planuje budowę wygodnego wejścia do parku od ul. Filaretów. Dzisiaj są tu jedynie wydeptane ścieżki, które po deszczu lub zimą stają się niebezpiecznie śliskie i są dość strome.
Chodnik łączący ulicę z wąwozem ma powstać po stronie os. Ruta. Spodziewany koszt to 850 tys. zł. Aby park był dostępny dla osób niepełnosprawnych oraz spacerowiczów z wózkami, zejście będzie pozbawione schodów i innych barier architektonicznych. – Będzie mieć formę podjazdu – potwierdza Monika Głazik z Urzędu Miasta. – Inwestycja polegająca na budowie chodnika zostanie zrealizowana przy ul. Filaretów oraz ul. Jutrzenki. Obecnie miasto jest na etapie uzyskiwania zgód na dysponowanie gruntem na cele budowlane.
Park Zawilcowa
Z kolei w parku przy Zawilcowej planowane jest dodatkowe odwodnienie, bo zdarzają się tu poważne problemy z deszczówką spływającą ze skarpy, rozmywającą ją i zalewającą pobliskie ogrody działkowe. Inwestycja może kosztować ponad 317 tys. zł, a jej wykonawca ma być wybierany w drugim kwartale tego roku. Najpierw miasto musi się uporać z formalnościami.
– Jesteśmy na etapie uzyskiwania pozwolenia wodnoprawnego na budowę odwodnienia w okolicy ul. Zawilcowej. Ma to związek z koniecznością zamontowania niewielkiego zbiornika retencyjnego o powierzchni około 10 mkw. – informuje Głazik. – Po skompletowaniu niezbędnej dokumentacji zostanie ogłoszony przetarg na to zadanie, które będzie polegało na wykonaniu robót ziemnych, zamontowaniu zbiornika oraz budowie ogrodzenia.