Ma tu pracować 120 funkcjonariuszy, część z nich ma pochodzić z nowej rekrutacji. Połowa z nich ma obsługiwać nowy punkt graniczny w Świdniku. Miasto szuka już dla nich siedziby.
– Nowa placówka będzie obsługiwać przejście graniczne w Świdniku. Ale nie jest to jedyny powód. Jest potrzeba, byśmy byli w Lublinie. Musimy kontrolować legalność pobytu i zatrudnienia cudzoziemców. Do nas należy też ochrona głównych szlaków komunikacyjnych w kraju.
Wiadomo już także, że część funkcjonariuszy, którzy będą pracować w Lublinie mają stanowić pracownicy innych placówek.
– Ale na pewno zatrudnimy też część nowych osób – zastrzega Sienicki. O liczbach mówić nie chce. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że na spotkaniu w Ratuszu przedstawiciele Straży Granicznej poinformowali, że połowę obsady mają stanowić nowo przyjęci funkcjonariusze.
Na przyszły tydzień pogranicznicy zaplanowali rozmowy z prezydentem miasta. Komendant NOSG Jarosław Frączyk skierował już do Ratusza oficjalne pismo w tej sprawie. Prosi w nim o możliwość udostępnienia lokalu o powierzchni ok. 600 mkw.
Informuje też, że w placówce tej pracowałoby 120 funkcjonariuszy, z czego połowa przypisana byłaby do biur w Lublinie, a połowa obsługiwałaby lotnisko. Magistrat już zabrał się za poszukiwania.
– Zależy nam na tym, aby taka placówka powstała – potwierdza Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta. – Po pierwsze logicznym wydaje się, że jeśli poważnie podchodzimy do działalności lotniska, to najbliższa placówka Straży Granicznej nie może się znajdować kilkadziesiąt kilometrów dalej. Po drugie będzie to także oznaczać powstanie nowych miejsc pracy.
Dokładna lokalizacja nie jest jeszcze znana. – Bierzemy pod uwagę kilka miejsc – mówi Mieczkowska-Czerniak. Najpoważniej rozważane są dwa adresy. Pierwszy z nich to budynek przy ul. Podwale. Do niedawna mieściło się tu gimnazjum, ale samorząd przeniósł szkołę w inne miejsce, a budynek chciał przeznaczyć na siedzibę Zarządu Dróg i Mostów.
Niebawem budynek ma zostać odnowiony. – Jesteśmy tuż przed rozstrzygnięciem przetargu na wykonanie robót – mówi Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta. Firma, która wygra przetarg dostanie cztery miesiące na przebudowę obiektu. Dopiero wtedy będzie można mówić o urządzeniu pomieszczeń i wprowadzeniu tu pograniczników.
Druga możliwość to przekazany miastu przez policję budynek przy ul. Lipowej, w którym mieścił się niedawno Komisariat IV Policji.