

Przechodnie zauważyli, jak mężczyzna znęca się nad swoim psem. Bił zwierzaka, kopał go i podduszał na smyczy. Mężczyzna był pijany. Został zatrzymany przez policję.

- Kilka minut po północy do policjantów patrolujących ulice podbiegło kilka osób prosząc o interwencję. Z ich relacji wynikało, że przy ul. Bernardyńskiej młody mężczyzna znęca się nad psem - wyjaśnia kom. Renata Laszczka - Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Właścicielem psa jest 32-letni mieszkaniec Lublina. Był pijany, miał ponad 2, 5 promila alkoholu w organizmie.
- Podczas nocnego spaceru mężczyzna znęcał się nad swoim zwierzęciem: bił go, kopał, podnosił zwierzę na smyczy, dusząc je - dodaje policjantka. Mężczyzna twierdził, że to jego pies i może robić z nim co chce.
Policjanci zabrali mężczyznę na komisariat. 32-latek usłyszał zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt.
- W myśl obowiązujących przepisów za to przestępstwo grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności - podsumowuje Renata Laszczka - Rusek.