Monika i jej syn nie muszą się wyprowadzać. Dziś komornik próbował przejąć ich mieszkanie, ale kilkanaście osób zablokowało eksmisję. Ostatecznie urzędnik dał za wygraną.
Wystąpi pan do magistratu o przydział lokalu zastępczego?
Uczestnicy protestu zapewniają, że jeśli Monika będzie miała zapewniony dach nad głową, zrezygnują z kolejnych blokad. Taki lokal może jej zapewnić miasto lub nowa właścicielka mieszkania.
Przypomnijmy. Nasza czytelniczka straciła dom, bo chciała spłacić długi męża. Kredyt w banku nie wchodził w grę. Skorzystała więc z anonsu w gazecie.
Pożyczyła 20 tys. zł. Zabezpieczeniem była umowa przedwstępna sprzedaży mieszkania, zawarta w formie aktu notarialnego. Szybko okazało się, że pożyczkodawcom nie zależy na zwrocie pieniędzy, ale na przejęciu dwóch pokoi w śródmieściu.
Przed prokuratorem nie przyznali się do pożyczania Monice jakichkolwiek pieniędzy. Skorzystali za to z aktu notarialnego. Sprawa trafiła do sądu. Mieszkanie warte setki tysięcy złotych zostało zlicytowane. Ma nową właścicielkę, która próbuje pozbyć się dotychczasowych lokatorów.
Organy ścigania i sąd nie dopatrzyły się w całej sprawie oszustwa. Dopiero po naszej interwencji prokurator ponownie zbada sprawę.