Czy prezydent Lublina będzie mógł sam decydować kto wynajmie lokal użytkowy lub garaż od miasta na okres dłuższy niż 3 lata? O tym zadecydują radni podczas czwartkowej sesji Rady Miasta.
Wielu radnych nie kryje, że uchwała budzi ich wątpliwości.
Według Sobczaka pomysł przyznawania ludziom lokali użytkowych na czas nieokreślony jest dobry. – Wynajmujący będą chętniej inwestowali np. w remont – dodaje. – Poczują się pewniej, może to zachęci ich do rozwijania działalności gospodarczej.
Zwiększenia uprawnień prezydenta nie chce Jacek Czerniak, przewodniczący klubu
SLD–UP. – Dlaczego rada ma rezygnować z części swoich uprawnień na korzyść pozycji i tak już mocnego prezydenta? Przecież to rada może z powodzeniem decydować o przyznawaniu tych lokali. Jeśli uchwała przejdzie, będziemy informowani o wszystkim po fakcie. Jestem przeciwny rezygnacji z naszych kompetencji. Popieram natomiast pomysł wydłużenia okresu wynajmu, bo to pomoże ludziom rozwijać biznes i inwestować w te lokale.
W Ratuszu obawy niektórych radnych o wzmocnieniu pozycji prezydenta budzą zdziwienie.
– Ten projekt nie daje większej
władzy prezydentowi, on jest
tworzony z myślą o kupcach i rzemieślnikach – uważa Tomasz Rakowski, rzecznik prezydenta Lublina. – Chodzi o to by, ukrócić biurokrację, uprościć procedury.
Do tej pory przy każdej decyzji musiała się zbierać Rada Miasta i pośredniczyć. Umowy były tymczasowe i w taki tymczasowy sposób lokale przejmowali przedsiębiorcy. To nie było dobre ani dla nich, ani dla miasta. Teraz będą mieli poczucie stabilności. Mamy nadzieję, że to ich zachęci do remontów lokali i rozwijania firm.