Ok. 7 mln zł ma kosztować rewitalizacja Bramy Krakowskiej. Niebawem okaże się, czy zarządzające nią Muzeum Lubelskie otrzyma pieniądze na ten cel
Remont jednej z najbardziej charakterystycznych budowli w Lublinie był planowany już przy okazji trwających właśnie prac w głównej siedzibie Muzeum Lubelskiego, czyli na Zamku. Ze względów proceduralnych nie było to jednak możliwe i ostatecznie w ramach projektu zdecydowano się na modernizację Muzeum Regionalnego w Kraśniku.
Pieniądze na rewitalizację Bramy Krakowskiej instytucja chce pozyskać z Funduszy Norweskich, działając we współpracy z Muzeum Historii Kultury w Oslo. Wniosek o dotację ma zostać złożony do poniedziałku. Otrzymanie dofinansowania pozwoliłoby na pokrycie 85 proc. kosztów inwestycji. Wkład własny ma zapewnić samorząd województwa.
- Obiekt od przełomu lat 50. i 60. ubiegłego wieku nie doczekał się żadnych modernizacji i aż woła o przeprowadzenie prac – mówi Katarzyna Mieczkowska, p.o. dyrektor Muzeum Lubelskiego. W planach jest aranżacja nowych ekspozycji ukazujących dzieje Lublina. Pojawią się m.in. multimedia, a na ostatniej kondygnacji powstanie taras widokowy. – Z zewnątrz brama się nie zmieni, bo kilka lat temu przeszła lifting. Ale nowością będzie otwarcie dla zwiedzających krużganków, których dziś nie możemy udostępnić ze względów bezpieczeństwa – dodaje Mieczkowska.