Mimo krytyki ze strony Prawa i Sprawiedliwości, radni sejmiku przyjęli budżet województwa lubelskiego na 2018 rok. Za jego uchwaleniem zgodnie głosowali rajcy z koalicji PO-PSL
Przyszłoroczne wydatki regionu szacowane są na 1 mld 237 mln zł. Po stronie dochodów widnieje kwota 1 mld 113 mln zł. To odpowiednio o 22 i 18 proc. więcej niż w budżecie na 2018 rok.
- Plasujemy się kolejno na ósmym i siódmym miejscu w kraju. Biorąc pod uwagę to, że jesteśmy województwem położonym na wschodzie, są to dobre pozycje – przekonywała Elżbieta Mocior, skarbnik województwa.
Te dane to zasługa głównie funduszy unijnych, bo w nadchodzącym roku ma nastąpić przyspieszenie ich wydatkowania. 51 proc. wydatków zostanie przeznaczonych na inwestycje. Na ten cel ma trafić dokładnie 631 mln zł, z czego prawie 409 mln zł ma być wydane na remonty i przebudowę dróg. Na tej liście są m.in. trasy wojewódzkie nr 747, 801, 815, 820, 830, czy cztery odcinki drogi 835.
Nieco ponad 50 mln zł województwo przeznaczy na zakup nowych autobusów szynowych. O ok. 300 proc. mają wzrosnąć nakłady na służbę zdrowia. Stanie się tak głównie za sprawą realizowanego z funduszy unijnych projektu, w którym uczestniczy sześć podległych marszałkowi szpitali wojewódzkich.
Przyszłoroczne wydatki na kulturę wyniosą natomiast 5,7 mln zł. W budżecie zaplanowano też kredyt w wysokości 212 mln zł. Te środki będą przeznaczone na realizację zadań współfinansowanych przez Unię Europejską.
Plan finansowy – co nie było zaskoczeniem – spotkał się z krytyką ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Recenzujący projekt w imieniu opozycyjnego klubu radnych Grzegorz Muszyński wskazywał m.in., że będzie to kolejny rok z dużym deficytem. Krytykował też przeznaczanie 23 mln zł na Port Lotniczy Lublin (podczas gdy lotnisko swoje plany finansowe przedstawi dopiero w połowie lutego), czy 19 mln zł na promocję gospodarczą regionu. – To budżet przetrwania – ocenił.
Bardziej przychylni projektowi byli sejmikowi koalicjanci. – To budżet, który można ocenić mianem proinwestycyjnego i prorozwojowego – powiedział Krzysztof Bojarski, szef klubu radnych PO. – Jest wręcz ambitny – wtórował mu Marek Kos, przewodniczący klubu PSL.
Ostatecznie za przyjęciem budżetu na 2018 rok było 18 radnych rządzącej województwem koalicji. 13 głosów przeciw oddali radni PiS.