Już blisko 90 tysięcy złotych wydał w tym roku Urząd Miasta w Kraśniku na płatne reklamy i ogłoszenia. Opozycyjni radni uważają, że to zdecydowanie za dużo.
– Uważam, że to są za duże i zupełnie niepotrzebne wydatki – ostro zaznacza Mirosław Sznajder, radny niezrzeszony. – Już w ubiegłym roku zwracaliśmy burmistrzowi na to uwagę. Komisja Rewizyjna Urzędu Miasta zobligowała burmistrza, aby wydatki na telewizję zostały zmniejszone.
Miasto broni się przed zarzutami. – Ustawa o samorządzie gminnym nakłada na nas obowiązek informowania mieszkańców o realizowanej przez samorząd polityce społecznej i gospodarczej oraz utrzymywania z wyborcami więzi – odpiera Daniel Niedziałek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Kraśniku. – Ten obowiązek realizujemy wielorako. Między innymi przez zamawianie programów informacyjnych, ale też edukacyjnych w TV Kraśnik. Telewizja dociera do wielu mieszkańców. Osobą zatwierdzającą dany program do emisji jestem ja.
– Wydatki na telewizję są zbędne, ponieważ to samo ogłoszenie lub zawiadomienie o przetargu ukazuje się jednocześnie w gazecie lokalnej, na stronach internetowych miasta i na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Miasta – twierdzi Raszard Iracki, radny Ko
mitetu Twoje Miasto. – A poza tym zasięg telewizji jest ograniczony do mieszkańców, którzy mają kablówkę.
Niektórzy kraśniczanie uważają, że wydatki na reklamy i ogłoszenia są w ogóle niepotrzebne. – Zamiast wydawać pieniądze na programy telewizyjne, lepiej przeznaczyć je na drogi, szkoły – uważają.