Rozpoczął się proces Adriana L. z Lublina, oskarżonego o brutalne pobicie. 30-latek kopał swoją ofiarę tak mocno, że połamał mężczyźnie kości czaszki. Oskarżono go o usiłowanie zabójstwa.
Na ławę oskarżonych trafili Adrian L. oraz jego dziewczyna Agnieszka M. Kobieta nie udzieliła pomocy pobitemu mężczyźnie. Sprawa dotyczy napaści, do której doszło w maju ubiegłego roku w mieszkaniu przy ul. Zana w Lublinie. Agnieszka M. zajmowała je razem z koleżanką. Feralnego dnia wyprowadziła się bez uprzedzenia, ale poprosiła współlokatorkę o przenocowanie wspólnego znajomego – Andrzeja P.
Wieczorem mężczyzna przyszedł do mieszkania. Był pijany i zasnął. Po chwili pojawiła się tam również Agnieszka M. ze swoim chłopakiem i jego kolegą. Mężczyźni szukali Andrzeja P. Kiedy go znaleźli, Adrian L. zaczął go bić i kopać po głowie. Krzyczał, że go zabije. Pijana Agnieszka M. przyglądała się awanturze i wyzywała współlokatorkę.
Po pobiciu, kiedy napastnicy już wyszli, do mieszkania przyszła właścicielka. Udzieliła rannemu pierwszej pomocy i wezwała pogotowie. Andrzej P. w ciężkim stanie trafił do szpitala. Okazało się, że ma połamane kości czaszki. Adrian L. i jego dziewczyna zostali zatrzymani trzy dni po pobiciu.
Agnieszka M. była już karana za znęcanie się. Przyznała, że nie udzieliła pomocy pobitemu. Jej chłopak podczas śledztwa nie przyznał się do usiłowania zabójstwa. Oświadczył jedynie, że działał w samoobronie.