Na trzecim semestrze studiów okazało się, że studiujemy inny kierunek niż mieliśmy studiować. Uczelnia nas oszukała! - żalą się studenci lubelskiej Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej. - To pomówienie. Od początku mówiliśmy prawdę - odpowiada kanclerz uczelni.
- Potem okazało się, że będziemy studiować na fizjoterapii, a ratownictwo medyczne to tylko specjalizacja. Ale nadal nas oszukiwano mówiąc, że uzyskamy uprawnienia ratowników medycznych. Dopiero ostatnio prowadząca zajęcia powiedziała, że ukończenie takiego kierunku nie uprawnia nas do pracy w zawodzie ratownika medycznego.
Według studentów, uczelnia ich oszukała. - Dopiero teraz, gdy zapłaciliśmy czesne i jesteśmy na trzecim semestrze okazuje się, że studiuję nie ten kierunek co chciałem - żali się jeden ze studentów.
- Biorą po 2 tysiące za semestr, przyjmują tyle osób, ile się da, i jeszcze oszukują. A teraz wszyscy w dziekanacie umywają ręce i nikt nie chce z nami rozmawiać - dodaje.
- To pomówienie - odpowiada Henryk Stefanek, kanclerz WSS-P. - Każda uczelnia może mieć na jednym kierunku po kilka specjalności. My na niektórych kierunkach mamy nawet po trzy.
Tak samo jest z fizjoterapią: ratownictwo medyczne to jedna ze specjalności na tym kierunku. Nigdy nie była u nas oddzielnym kierunkiem.
Kanclerz twierdzi, że uczelnia informowała o tym kandydatów na studia, a potem swoich przyszłych studentów.
- Każdy z nich podpisywał umowę, każdy dostał indeks. Wszędzie tam jest napisane, co studiują - wyjaśnia Stefanek. - Na naszej uczelni fizjoterapię studiuje tysiąc osób. Specjalność ratownictwo wybrało zaledwie kilkadziesiąt osób. Mają dodatkowe bloki zajęć, m.in. z udzielania pierwszej pomocy.
Po skończeniu studiów studenci nie otrzymają jednak uprawnień ratownika medycznego.
- Ich uzyskanie jest bardzo skomplikowane - przyznaje kanclerz. - Nasza uczelnia nawet nie aspiruje do tego, żeby prowadzić zajęcia, które przygotowują do tego zawodu. O tym również informowaliśmy studentów - zapewnia.
W tym tygodniu ze studentami specjalności ratownictwo medyczne ma się spotkać dziekan wydziału.
Do sprawy wrócimy.