Nowy market przemysłowy stanie na tyłach hurtowni Makro, u zbiegu ulic Grabskiego i Chemicznej na skraju Bronowic. Wielkością niewiele będzie ustępował hali Makro. Do takiej budowy przymierza się zajmująca ten teren Chemia Lublin SA. W nowym obiekcie ma znaleźć się to wszystko, czym firma handluje już od dawna. Tyle że teraz sprzedaż rozproszona jest po kilku dość ciasnych i przestarzałych budynkach.
- Budowa ruszy najwcześniej w przyszłym roku. Na razie jesteśmy na etapie uzgodnień, nie mamy jeszcze pozwolenia na budowę - informuje Przemysław Malicki ze spółki Chemia Lublin. Nie chce podawać bliższych szczegółów. Teraz nad wszystkim głowią się projektanci.
Co znajdzie się w nowym markecie? Materiały budowlane, chemia budowlana, farby i lakiery, systemy dociepleń oraz odczynniki chemiczne, które niegdyś były głównym asortymentem spółki. Nowy sklep będzie konkurować m.in. z pobliskim marketem OBI.
Lada dzień rozpocznie się natomiast budowa hipermarketu Carrefour u zbiegu al. Witosa i ul. Grabskiego. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że powodem kilkumiesięcznego opóźnienia były problemy z wyłonieniem generalnego wykonawcy obiektu. - Budowa na pewno zacznie się we wrześniu - mówi Radoslav Vejmelka z polskiego oddziału czeskiej spółki Casta Invest, która wykłada pieniądze na tę inwestycję. Prócz hipermarketu znajdzie się tam duża restauracja i galerie handlowe oraz stacja paliw. Parking przed halą pomieści ok. 500 aut. Budynek będzie miał ok. 15 tysięcy mkw. Kierowcy jadący al. Witosa w kierunku Świdnika będą mogli dostać się pod Carrefoura wiaduktem, który pobiegnie nad dwupasmówką.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy do Carrefoura wejdą pierwsi klienci. Po Lublinie krążą pogłoski, że otwarcie zaplanowane jest na marzec przyszłego roku. - Nigdy nie planowaliśmy takiego terminu - zaprzecza Vejmelka. Tego, kiedy zakończy się budowa, nie udało się nam ustalić.