Na najbliższą środę radni z Komisji Kultury i Ochrony Zabytków zaplanowali wczoraj posiedzenie, na którym spytają właścicieli kamienicy o przyszłość Czarciej Łapy.
- Uzgadniamy ostatnie szczegóły dotyczące konkursu - mówi Krzysztof Krzyżanowski, prezes spółki "Kamienice Miasta”, do której należą cukiernia i sala bankietowa Czarciej Łapy. Szatnia i piwnice to własność Zarządu Nieruchomości Komunalnych.
Zarządcy kamienicy wspólnie zdecydowali, że Czarcia Łapa musi zostać poddana "rynkowej ocenie”. - Jej właściciele płacą kilkakrotnie niższy czynsz niż najemcy lokali w sąsiednich kamienicach. Od kilkunastu lat niczego w lokalu nie zmieniają, nie remontują - tłumaczy Krzyżanowski.
Umowa wynajmu pomieszczeń kończy się z końcem stycznia 2008 r. Bożena Kotula - szefowa Czarciej Łapy - uważa, że bal sylwestrowy może być ostatnią imprezą w tym lokalu.
Sprawie chcą się przyglądać miejscy rajcy. Wczoraj Marcin Nowak, przewodniczący Komisji Kultury i Ochrony Zabytków w Radzie Miasta, zwołał jej posiedzenie na najbliższą środę. - Wezwiemy właścicieli kamienicy i spytamy o ich o szanse na rozwiązanie tej sprawy - wyjaśnia radny. - Czarcia Łapa to relikt miejskiej kultury. Bardzo źle by się stało, gdyby takie miejsce zniknęło z mapy.
(mb)