Kielecka spółka Echo Investment, właściciel górek czechowskich, zaskarżyła do sądu decyzję Ratusza, który nie zgodził się na obniżenie podatku od nieruchomości za część górek.
Spółka wyjaśnia, że skoro nie może zbudować na górkach centrum handlowego, bo nie pozwala na to plan zagospodarowania terenu, a radni tego planu nie chcą zmienić, to są to właśnie "względy techniczne”. Tak Echo uzasadniało swe prośby do Ratusza o korzystną interpretację podatkową.
Prośby były dwie, Ratusz dwa razy odmówił. Tłumaczył, że "względy techniczne” to np. skażenie terenu i podkreślał, że spółka kupując górki znała ich przeznaczenie. Zdaniem Ratusza, nie ma znaczenia, że ziemia leży odłogiem, bo ważne jest to, że Echo jest podmiotem prowadzącym działalność gospodarczą.
Drugą odmowę spółka zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. – Czekamy na wyznaczenie terminu rozprawy – informuje Iwona Kuźdub z Echo Investment. Do rozprawy może dojść w grudniu lub styczniu. – Trudno, będziemy się sądzić – mówi Adam Wasilewski, prezydent Lublina.
Echo twierdzi, że odkąd jest właścicielem górek, przepłaciło ponad milion złotych i zapowiada, że wystąpi do Ratusza o zwrot pieniędzy lub ich zaliczenie na poczet przyszłych podatków.
Co proponuje Echo?
Za 1 zł i 22 grosze Echo chce sprzedać miastu część górek, by właśnie tam, a nie na gruntach po cukrowni, magistrat zbudował stadion piłkarski. – Nie stawiam żadnych warunków wstępnych – zapewnia Krzysztof Kwapisz, prokurent spółki. – Liczycie, że miasto po takim prezencie zgodzi się tak zmienić plan górek, że będziecie mogli postawić centrum handlowe? – Na nic nie liczymy. Poza tym budowa stadionu przy Krochmalnej będzie nieracjonalna i kosztowna, bo teren jest podmokły i trzeba go będzie palować – dodaje Kwapisz.
– To propozycja, którą można było rozważać wcześniej – mówi Adam Wasilewski, prezydent Lublina. – Mamy już uzgodnienia z Krajową Spółką Cukrową, poza tym koncepcja budowy stadionu przy Krochmalnej jest lepsza pod względem komunikacyjnym.
Miasto na stadion ma dostać 70 mln zł unijnej dotacji, Ratusz podpisał już w tej sprawie wstępną umowę z marszałkiem województwa. Teraz musi się jeszcze dogadać z Krajową Spółką Cukrową co do wysokości odszkodowania za pozbawienie spółki prawa użytkowania wieczystego gruntu. – Porozumieliśmy się ze spółką co do sposobu ustalenia tego odszkodowania – mówi Krzysztof Żuk, zastępca prezydenta. Nieoficjalnie mówi się o kwocie ok. 20 mln zł.