W przyszłym tygodniu powinniśmy poznać ostateczny projekt przebudowy placu Litewskiego. Jeszcze w tym roku mają się zacząć poszukiwania firmy, która przeprowadzi roboty budowlane.
Jak blisko jest do rozpoczęcia przebudowy placu? – Najpierw musimy mieć pozwolenie na budowę – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. – Spodziewamy się, że uzyskamy je w drugiej połowie listopada. Później wszczęta zostanie procedura przetargowa.
Wiadomo jednak, że przetarg nie zostanie rozstrzygnięty, dopóki miejscy radni nie zatwierdzą budżetu na przyszły rok. Pierwsze czytanie projektu budżetu zaplanowane jest na 18 listopada, zaś 19 grudnia Rada Miasta ma ostatecznie zatwierdzić listę przyszłorocznych wydatków. To pozwoli na wybór wykonawcy i zawarcie z nim umowy.
Faktyczne koszty przebudowy pokaże dopiero wynik przetargu. Póki co magistrat szacuje, że na odnowienie placu trzeba będzie wydać ponad 30 milionów złotych.
Finał prac planowany jest na jesień przyszłego roku. Jedną z największych zmian będzie przedłużenie deptaka do skrzyżowania z ul. 3 Maja. Nie będzie go przecinać jezdnia biegnąca przedłużeniem ul. Kapucyńskiej, która – według wcześniejszych koncepcji – miała stanowić konieczną drogę pożarową do hotelu Europa. Droga taka wyznaczona zostanie od ul. Radziwiłłowskiej przez działkę UMCS przyległą do Wydziału Politologii, na co zgodził się już senat uczelni.
Projekt zakłada pozostawienie w dotychczasowych miejscach wszystkich istniejących pomników. Na środku placu powstanie nowa, podświetlana fontanna sterowana elektronicznie. Tu, gdzie teraz jest plac zabaw powstanie przestrzeń dla artystów, miejsce dla dzieci będzie tuż obok. Znajdujący się pod placem szalet miejski zostanie wyburzony i zbudowany na nowo, prowadzić do niego będzie winda dla niepełnosprawnych, do której będzie można wsiąść w niewielkim budynku na skraju placu. Natomiast pomiędzy pomnikiem Unii Lubelskiej a budynkiem Wydziału Politologii ma powstać sieć spacerowych alejek.