Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Lider Budki Suflera Krzysztof Cugowski zachęca do picia mleka.
• Zdarza się panu usiąść wieczorem przed telewizorem ze szklanką mleka?
- Nie będę oszukiwał, że tak robię - przyznaje Krzysztof Cugowski, wokalista Budki Suflera. - Za to bardzo często sięgam po mleko rano. Głównie do kawy, bo za taką przepadam najbardziej. Ale bardzo lubię też wszelkiego rodzaju sery i inne produkty mleczne. Często zdarza mi się również jeść owsiankę z mlekiem.
• To nawyk z dzieciństwa?
- Tak bardzo to ja już dzieciństwa nie pamiętam, bo to było dosyć dawno. Ale na pewno zawsze w moim domu było mleko. To były takie czasy, że niewiele rzeczy wtedy było dostępnych, ale mleko akurat tak. Więc wszyscy je pili, ja też. I nie powiem, żeby mi nie smakowało.
• To nawyk z dzieciństwa?
- Tak bardzo to ja już dzieciństwa nie pamiętam, bo to było dosyć dawno. Ale na pewno zawsze w moim domu było mleko. To były takie czasy, że niewiele rzeczy wtedy było dostępnych, ale mleko akurat tak. Więc wszyscy je pili, ja też. I nie powiem, żeby mi nie smakowało.
• A pana synowie? Też pili w dzieciństwie mleko?
- W ich dzieciństwie hitem było mleko w proszku: wtedy wszyscy mali chłopcy je pili, moi synowie także. Ale tradycyjne mleko też zawsze było pod ręką. Powód jest prosty: mleko warto pić.
