IPN w Lublinie rozpoczął poszukiwania autora napisu „Solidarność żyje!” Instytut chce też, by hasło namalowane na ścianie bloku przy Wajdeloty 20 w Lublinie nie zostało zasłonięte elewacją. Ale tu akurat może pojawić się problem, bo spółdzielnia LSM już rozpoczęła ocieplanie tego budynku.
Podczas środowego briefingu prasowego Marian Król, przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” w Lublinie, przypomniał, że w stanie wojennym za umieszczenie takiego napisu autorowi groziło od 1,5 do 2,5 lat więzienia. Napis, jak podkreślił, jest jedynym takim znaleziskiem z czasu walki o wolność w Lublinie i powinien zostać zachowany dla potomnych.
Odkrycie to teraz spory problem dla LSM, która zleciła ocieplenie budynku przy ul. Wajdeloty. Marian Gągola, zastępca prezesa spółdzielni, mówił, że odnalezienie napisu to dla władz spółdzielni zaskoczenie, dlatego za wcześnie, żeby mówić o jego przyszłości.
– Będziemy się zastanawiać. Chcielibyśmy go zachować – powiedział.
– Bardzo ważnym byłoby zabezpieczenie tego typu napisu i wskazanie go dla współczesnego pokolenia, w jaki sposób kiedyś walczono z systemem komunistycznym – zaznaczył dr Robert Derewenda, dyrektor oddziału IPN w Lublinie,.
Czekając na techniczne rozwiązanie tego problemu, IPN rozpoczął już akcję poszukiwania autora napisu „Solidarność żyje”. Świadkowie tego zdarzenia lub osoby, które mogą przekazać istotne informacje na ten temat, powinny kontaktować się z lubelskim IPN tel. 81 536 34 01, oddzial.lublin@ipn.gov.pl.