Sąd Okręgowy w Lublinie zasądził rodzicom zgwałconej dziewczynki po 300 złotych. Jak już informowaliśmy, ma to być zadośćuczynienie za to, że od blisko pięciu lat nie doszło do skazania oprawców ich dziecka. Gwałciciele dopadli upośledzoną umysłowo dziewczynkę latem 1999 roku. Proces ruszył w III Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Lublinie jesienią 2000 roku. Połowa rozpraw w ogóle się nie odbyła, najczęściej dlatego, że nie przychodził któryś z oskarżonych. Przez trzynaście miesięcy w sprawie nic się nie działo. Ojciec poszkodowanej dziewczynki zasądzonych pieniędzy nie przyjął, uważając je za jałmużnę. Do naszej redakcji przyniósł oświadczenie w tej sprawie, prosząc o jego wydrukowanie. Oto ono:
Wysoki Sąd opacznie zrozumiał nasze żądanie. My nie prosiliśmy o jałmużnę, lecz żądaliśmy odszkodowania za przewlekłość postępowania w sprawie, która nie toczy się, lecz pełza w Sądzie Rejonowym od 4 lat i 6-ciu m-cy tj. od czasu wpłynięcia aktu oskarżenia. Samo zaś przestępstwo miało miejsce 5 lat temu.
Sąd Okręgowy w Lublinie, wydając tak żenujące postanowienie, nie wziął pod uwagę ciężaru sprawy, której skarga dotyczy.
Przestępstwo na tle seksualnym, ścigane z urzędu zgodnie z art. 11 par. 2 kk, w związku z art. 91 par. 1 kk, miało charakter wyjątkowo ohydny, gdyż popełnione zostało na nieletniej upośledzonej umysłowo dziewczynie. Miały tam miejsce czyny okrutne, tj. gwałty ze szczególnym okrucieństwem, do pochwy ofiary wkładano patyk oraz kamień.
Sąd Okręgowy w Lublinie powinien być świadomy tego, że feruje wyroki w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej, która to w zapisie art. 2 Konstytucji mieni się być demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Sąd Okręgowy w Lublinie powinien być świadomy tego, że zasądzając nam takie odszkodowanie, godzi w powagę Sejmu RP, który uchwalił ustawę z dn. 17.06.2004 r.
„O skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki”, godzi również w powagę urzędu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który tę ustawę podpisał, a tym samym godzi również w majestat Rzeczpospolitej Polskiej.