Ósmoklasiści w SP nr 31 w Lublinie będą wychodzić ze szkoły dopiero godz. 18.15. Ci z SP 5 za to nie pośpią zbyt długo. W tej szkole lekcje zaczynają się już o godz. 6.30. Rodzice są przerażeni
Sygnały dotyczące późnych powrotów dzieci ze szkół płyną z całego miasta.
– W związku z reformą oświaty moje dziecko czeka bardzo ciężki rok – denerwuje się mama uczennicy klasy VIII w SP nr 31 w Lublinie, która napisała w tej sprawie do naszej redakcji. – Lekcje syn będzie kończył o godz. 18.15, a w domu będzie musiał jeszcze sam opracowywać wiele tematów, odrobić lekcje, przygotować się do sprawdzianów i do egzaminu ósmoklasisty. A gdzie zajęcia dodatkowe? Gdzie realizowanie swoich pasji? Kiedy czas na korepetycje?
– Podobny problem jest we wszystkich szkołach podstawowych, w których w związku z reformą oświaty został drugi rocznik, czyli klasy ósme – przyznaje Jolanta Józefaciuk, dyrektor SP nr 31. – Żeby zapewnić dla wszystkich sale lekcyjne, nasz tegoroczny plan zakłada naukę od godz. 8 do 18.15. Nie jest to jednak plan ostateczny i wkrótce zajdą zmiany. Wsłuchujemy się w opinie rodziców i staramy się go modyfikować.
Dyrektorka zapewnia, że uczniowie klas ósmych są traktowani priorytetowo i w ostatecznym planie lekcje do późna będą mieli tylko w piątki, a nie tak jak w tej chwili 2-3 razy w tygodniu.
>>> Kalendarz roku szkolnego 2018/2019. Ferie, wakacje, długie weekendy, dni wolne, egzaminy [terminy]
Problemu z zajęciami do późna nie uda się rozwiązać w SP nr 5. – Córka chodzi do siódmej klasy mistrzostwa sportowego. Trzy razy w tygodniu ma lekcje od godz. 8 do 17.30, a dwa razy od 8.50 do 16.45. Ósmoklasiści mają jeszcze gorzej, bo zaczynają zajęcia już o godz. 6.30. Tu nie ma czasu nie tylko na pracę domową i naukę w domu, ale nawet na normalne życie – denerwuje się mama uczennicy.
Dyrektor szkoły przekonuje jednak, że reforma nie odbiła się negatywnie na planie lekcji. – Zajęcia edukacyjne trwają u nas do godz. 15.50 – tłumaczy Stanisław Rodak. – Inaczej jest w klasach mistrzostwa sportowego. Tam uczniowie mają dodatkowe 24 godziny pływania tygodniowo. To jednak dobrowolny wybór dzieci i ich rodziców. O tym, jak będzie wyglądała nauka w takich klasach, informowaliśmy na spotkaniach przed rekrutacją oraz już po opublikowaniu list przyjętych – przypomina.
Podobnie jest w innych szkołach. W SP 45 zajęcia SKS dla klas ósmych odbywają się w godzinach 19.15-20.50. W SP nr 16, jednej z najbardziej obleganych lubelskich podstawówek, pierwszy dzwonek zabrzmi o 7.45, a ostatni o 16.35.
Pozytywny przykład
– Mimo że w tym roku mamy więcej uczniów niż w ubiegłym roku, to lekcje kończą się o godz. 17, a nie o 17.30 jak było do tej pory – nie kryje zadowolenia Alina Broniowska, dyrektor SP nr 4. – Wiosną zapytaliśmy rodziców, czy chcieliby, aby dzieci zaczynały lekcje wcześniej i dzięki temu wcześniej kończyły. Zdecydowana większość opowiedziała się za. Dlatego nasz tegoroczny plan zakłada naukę od godz. 7.30. Klasy 1-3 kończą naukę najpóźniej o godz. 15.20. Do 17 uczą się jedynie uczniowie klas czwartych i ósmych, ale to tylko w pojedyncze dni tygodnia.
Dziś problem w podstawówkach, jutro w liceach
– Problem zajęć do późna jest problemem tylko tego roku – uważa dyrektor Jolanta Józefaciuk z SP 31. – Liczba uczniów w podstawówkach zmaleje, gdy odejdą klasy ósme ponieważ klas nauczania początkowego jest znacznie mniej niż klas starszych. Wszystko dlatego, że wiele młodszych dzieci trafiło do przekształconych w podstawówki byłych gimnazjów. Podejrzewam, że problem, który zniknie u nas, pojawi się za to w technikach i liceach, które przyjmą za rok tzw. zdublowany rocznik.