Dzisiaj PKP Polskie Linie Kolejowe przejmują od wykonawcy projekt budowlany dla przebudowy torów z Lublina w kierunku Warszawy i stworzenia przystanku kolejowego Lublin Zachód. Jednak do rozpoczęcia prac budowlanych droga jest wciąż daleka
- Nie stawiamy żadnego budynku - zastrzega Torczyk. Wynika z tego, że pasażerowie będą musieli zaopatrywać się w bilety kupując je z wyprzedzeniem, albo poprzez internet, czy też bezpośrednio u konduktora.
Planowana modernizacja linii kolejowej między Lublinem a Otwockiem pozwoli skrócić podróż do stolicy do około półtorej godziny. - Na 90 proc. długości odcinka Dęblin-Lublin, za który odpowiadam, pociągi będą mogły jechać z prędkością 160 km/h - mówi Torczyk. - Zmniejszenie prędkości nastąpi dopiero przed samym Lublinem, bo pociągi i tak będą musiały tu wyhamować z uwagi na przystanek Lublin Zachód i stację Lublin.
Dziś PKP Polskie Linie Kolejowe mają przejąć od wykonawcy dokumentację budowlaną dla tej inwestycji. To jeszcze za mało, żeby rozpoczynać budowę.
Następne potrzebne dokumenty to projekty wykonawcze, które powinny być gotowe w październiku, ale najprawdopodobniej kolej otrzyma je nieco przed czasem. Na takiej podstawie wydane mają być odpowiednie pozwolenia na budowę.
Dalsze losy inwestycji zależą od tego, czy będą na nią pieniądze. A mowa o niebagatelnej kwocie 3,5 miliarda złotych, bo właśnie na tyle oszacowano koszty. Czy takie pieniądze ostatecznie się znajdą? Szanse są spore, bo linia kolejowa nr 7 na odcinku Otwock-Lublin widnieje na liście "projektów kolejowych o znaczeniu krajowym” sporządzonej przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Wykaz obejmuje 62 inwestycje uszeregowane według liczby przyznanych punktów. Linia z Lublina do Warszawy jest na tej liście na 7. miejscu.