Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to już za tydzień pierwsi rolnicy zaczną otrzymywać należności za tuczniki dostarczone do Zakładów Mięsnych w Jarosławcu (gm. Uchanie). Niektórzy już pół roku czekają na pieniądze.
Spośród rolników wyłoniono siedmioosobową radę wierzycieli, która pr zejęła nadzór właścicielski nad zakładami. – Z wypracowanych zysków firmy rada będzie ustalała kolejność zwracania należności. Pierwsze zaległe wypłaty powinny ruszyć już za tydzień. Właścicielka zakładów zobowiązała się przedstawić do wtorku listę wszystkich rolników, którym firma od stycznia zalega z wypłatą – dodał L. Zwierz.
Poza tym do momentu uregulowania należności właścicielka firmy, bez wcześniejszego porozumienia z rolnikami, nie będzie mogła prowadzić żadnych inwestycji, nie mówiąc już o sprzedaży Zakładów Mięsnych.
– Jeśli wczorajsze deklaracje nie zostaną spełnione,
rolnicy zwrócą się do sądu o zabezpieczenie
na poczet długów majątku firmy – zaznacza Zwierz.
(lew)
Jak doszło do konfliktu?
Kłopoty z otrzymaniem należności za dostarczone tuczniki ujawniły się na przełomie stycznia i lutego. Firma tłumaczyła
je tzw. dołkiem wieprzowym. W tym samym czasie na terenie zakładu w Jarosławcu powstała nowoczesna ubojnia. Rolnicy przypuszczają, że wybudowano ją za ich pieniądze. Powiadomiono policję i prokuraturę. Według szacunków rolników firma jest im winna ok. 200 tys. zł plus odsetki.