Rodzice podopiecznych Samodzielnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego nr 2 dowiedzieli się właśnie, że ich pociechy mają jeździć do szkoły w porach innych niż dotychczas. Dla niepełnosprawnych dzieci to wywrócenie całego życia
– Przez trzy lata byliśmy pytani, o której godzinie syn mógłby być dowożony do szkoły. Nasze sugestie były brane pod uwagę. Godziny dowozu nie różniły się od wybranych przez nas więcej niż o 15 minut – opowiada Krzysztof Kotlarek. – Syn razem z kolegą z innego bloku wożeni byli razem o godz. 7. Razem też wracali.
Teraz chłopcy jeżdżą dwoma innymi busami w kilkuminutowych odstępach. Zamiast o godzinie 7 transport przyjeżdża już godzinę wcześniej. Dla wielu rodziców oznacza to niemożność korzystania z bezpłatnego transportu. Ze względu na trudności niepełnosprawnych dzieci z ubieraniem się, czy konieczność podania leków na czczo albo dopiero po pierwszym posiłku, musiałyby one wstawać nawet o godz. 4.30.
– Wymusza to zmianę trybu życia wszystkich domowników, w tym także uczącego się rodzeństwa – podkreśla Kotlarek. – Syn przez trzy lata wypracował sobie rytuał wychodzenia do szkoły. Robią tak wszystkie dzieci, ale dla tych niepełnosprawnych jest to wyjątkowo ważne, bo rodzi poczucie bezpieczeństwa. Teraz to wszystko zostało zachwiane. Dla nas to prawdziwy dramat.
Wszystko wskazuje jednak, że korzystne dla dzieci zmiany uda się jednak wprowadzić. – Dostajemy sygnały od wielu rodziców w tej sprawie, dlatego nasza szkoła także wystawiła negatywną opinię dotyczącą przewozów – przyznaje Danuta Wach, dyrektor SOSW nr 2 w Lublinie. – Jesteśmy w trakcie rozmów z przewoźnikiem i wszystko wskazuje na to, że problem zostanie wkrótce rozwiązany.
– Potwierdzam, że rozmowy w sprawie dowozu dzieci niepełnosprawnych są prowadzone – mówi Anna Zalewska, podinspektor Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie. – Jesteśmy po pierwszych przymiarkach działań, które mają na celu optymalizację planów dowożących poprzez wprowadzenie korekt w planach lekcji jak i w obecnym harmonogramie przewozów, które zostaną połączone z wnioskami od placówek szkolnych i rodziców, w celu jak najlepszej koordynacji.
Na przyszły tydzień zaplanowane jest spotkanie pracowników ZTM z wykonawcą usług i z przedstawicielami szkół, na którym omawiane będą dowozy. Zmiany wejdą w życie w drugiej połowie września.