

W we wtorek w nocy wybuchł pożar w domu wielorodzinnym przy Drodze Męczenników Majdanka. Jedna osoba zginęła.

Zapaliło się mieszkanie w domu wielorodzinnym. - Pożar nie był duży, ale panowało spore zadymienie - wyjaśnia dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Zginęła 56-latka. Dwie osoby trafiły do szpitala: 45-letni mężczyzna i roczna dziewczynka z mieszkania wyżej.
W akcji brały udział 3 zastępy, 14 ratowników. Zakończyła się ok. północy.
- Decyzją prokuratora zwłoki kobiety zabrane zostały do Zakładu Medycyny Sądowej celem przeprowadzenia sekcji - wyjaśnia Renata Laszczka-Rusek z policji w Lublinie.
Do szpitala z poparzeniami ciała III i IV stopnia przewieziony został 45 letni mężczyzna. Okazało się, że w chwili wybuchu pożaru był pijany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Nietrzeźwy był również 49-letni brat poparzonego mężczyzny.
- Prawdopodobnie wczoraj kobieta wraz z mężczyznami spożywała alkohol, później doszło do pożaru. Będziemy ustalać czy pożar wybuch w wyniku nieumyślnego zaprószenia ognia - dodaje policjantka.