Coraz trudniej jest przejechać przez przebudowywane skrzyżowanie ul. Krochmalnej z Diamentową – skarżą się kierowcy. – W korku stałem godzinę – mówi nam jeden z mieszkańców. – Nie da się tutaj uniknąć korków – odpowiadają miejscy urzędnicy
Problemy nasiliły się w czwartkowe popołudnie. – Od stadionu do Diamentowej jechałem godzinę – skarży się pan Andrzej. – Wcześniej, po zakończeniu roku szkolnego, gdy ruch zrobił się mniejszy, pokonanie tego odcinka zajmowało najwyżej 10 minut.
Skąd ta nagła zmiana? – Panowie drogowcy pracowali na jezdni w godzinach szczytu – relacjonuje oburzony kierowca. Następnego ranka obserwował drugi paraliż. – Drogowcy na skrzyżowaniu postanowili ręcznie kierować ruchem i wszystko się zakorkowało – opowiada. Wielki zator tworzył się na ul. Jana Pawła II, gdzie nawet po porannym szczycie trzeba było odstać kilkadziesiąt minut. A po południu znowu zakorkowała się Krochmalna w kierunku Wrotkowa i Czubów.
– Czy miasto zamierza z tym cokolwiek zrobić? – pyta pan Andrzej. Ratusz odpowiada, że robi co może, ale pole manewru ma ograniczone. – Przy tak zaawansowanej budowie nie da się uniknąć korków, w szczególności od Jana Pawła II do Diamentowej – stwierdza Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. – Pojawiające się czasowo zwężenia skutkują jeszcze większymi korkami.
Dlatego ponad tydzień temu zmieniliśmy oprogramowanie świateł na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II z Nadbystrzycką i wydłużyliśmy zielone światło dla jadących w kierunku ul. Krochmalnej.
Ratusz zapewnia, że możliwe są następne poprawki. – Jeśli będą potrzebne kolejne zmiany to będziemy je wprowadzać, by skrócić czas oczekiwania. Jesteśmy w stałym kontakcie z wykonawcą i robimy wszystko, by złagodzić utrudnienia dla kierowców – deklaruje Krzyżanowska. – Nie było możliwości rozłożenia prac w czasie i ich etapowania.
Przebudowa powinna się zakończyć najpóźniej w kwietniu przyszłego roku. Do tego czasu powstaną dwa wiadukty dla jadących przez skrzyżowanie na wprost, zaś poniżej znajdzie się rondo z sygnalizacją świetlną. Od ronda odcięta będzie wąska część ul. Krochmalnej, bo jej rolę ma przejąć nowy odcinek ul. Lubelskiego Lipca ’80, ale na tę drogę będziemy musieli czekać kolejne dwa lata.
Przez ten czas kierowcy jadący od strony Czubów będą mieć utrudniony dojazd do dworca kolejowego. Żeby tam dotrzeć będą musieli pojechać prosto Diamentową, zawrócić na skrzyżowaniu z Wrotkowską, a potem skręcić w prawo w Krochmalną w kierunku dworca.