Al. Solidarności – zwężona, Narutowicza – jednokierunkowa, 3 Maja – zamknięta. Taki projekt organizacji ruchu w centrum opracowała wynajęta przez Ratusz firma.
– Chcemy poznać zdanie lublinian. Czy popierają te rozwiązania, krytykują je, a może mają własne – mówi Andrzej Brzeziński z TransEko.
Ci, którzy spojrzą na mapę, mogą nie poznać własnego miasta. Co proponują wynajęci przez Ratusz eksperci?
Plac Zamkowy tylko dla pieszych i rowerów, Krakowskie Przedmieście jednokierunkowe od Lipowej do Chopina, a dalej… zakaz ruchu nie dotyczący komunikacji miejskiej.
Taki sam zakaz na Królewskiej, Bernardyńskiej, Kołłątaja, Hempla i części ul. 3 Maja. Do tego jednokierunkowa ul. Narutowicza od Lipowej do Mościckiego, pasy dla autobusów, m.in. na Lipowej i komunikacja miejska przez Wieniawską i Jasną.
To tylko niektóre z pomysłów z pierwszego wariantu zmian.
– Daje on większe przywileje komunikacji miejskiej, rowerzystom i pieszym. Drugi wariant jest mniej uciążliwy dla ruchu samochodowego – podkreśla Brzeziński. – Nie jest to plan na dwa-trzy lata, ale propozycja tego, jak miasto ma wyglądać za jakiś czas.
TransEko proponuje też budowę nowych ścieżek rowerowych, czy choćby nowego mostu na przedłużeniu ul. Wesołej, która docierałaby do Al. Zygmuntowskich.
W centrum obowiązywałoby ograniczenie prędkości do 30 km/h, a większość ruchu miałyby przejąć ulice wokół Śródmieścia. O wszystkim tym będzie można porozmawiać w czwartek. Będą na to trzy godziny.
– Po konsultacjach nie będzie już dwóch wariantów, ale jeden. Nie jest powiedziane, że będzie to pierwsza lub druga wersja. Może to być rozwiązanie pośrednie – zapowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Ostateczna wersja dokumentu powstanie do 20 października.
Koncepcja organizacji ruchu w centrum Lublina - pobierz PDF